Jak dla mnie super. Ciekawy wątek, wartka akcja. Miejsca i rzeczy, które można z czymś skojarzyć. Poza tym postacie są oryginalne. Wreszcie coś innego niż wampiry.
Dokładnie. A poza tym dla mnie ta książka wcale nie była jakoś strasznie młodzieżowa. Ja młodzieżą już nie jestem, a czytałam z bardzo dużą przyjemnością:)
To nie tak, ja też czytałam z bardzo dużą przyjemnością. Chodzi mi tylko o to, że naprawdę mógłby każdy czerpać z tej książki. Te wszystkie opisy relacji Tytusa i jego przyjaciółki sprawiają, ze książka jest taka młodzieżowa. Główny wątek nadaje się dla każdego odbiorcy.
Ja jeszcze dla potwierdzenia opinii Feniksa dodam, że te straszniejsze wątki sprawiają, że ta książka jeśli jest młodzieżowa to zdecydowanie przeznaczona dla starszej młodzieży, a więc bliżej jej będzie do dorosłego czytelnika niż do dziecka.
Zależy co myślisz mając na myśli słowo "Młodzież". Czy są to już 11-latkowie czy dopiero 15-latkowie? Weźmy pod uwagę, ze dzieciom już się czyta baśnie, a to według mnie swoistego rodzaju horrory w większości.
Mnie ogólnie "Zmorojewo" urzekło tym, że żadna postać nie pojawia się tam przypadkowo, każdy odgrywa ważną rolę Chociaż z początku nie miałam zielonego pojęcia po co autor opisywał np. co robi właściciel tartaku, kiedy ludzie są rozszarpywani Mimo iż to niezbyt moja dziedzina to książka jest naprawdę ciekawa. Co tu dużo mówić - po prostu mi się podobała.
Zabiegamy o propagowanie czytelnictwa oraz promujemy rodzimych autorów. Stąd decyzja, by od 27 lutego do 27 marca zaoferować naszym czytelnikom, a także klientom portali, które biorą udział w tym przedsięwzięciu, wersję elektroniczną "Zmorojewa" Jakuba Żulczyka za darmo.
Zmorojewo jest w największym niebezpieczeństwie od początku swojego istnienia. Leszy wysłał dwoje agentów - Strzępowatego i Gangrenę - aby przygotowali złu drogę do naszego świata... Tymczasem Tytus Grójecki, fanatyk horrorów, gier komputerowych i zjawisk nadprzyrodzonych, wiedzie zwyczajne życie. Właśnie wyrusza na Warmię, aby odwiedzić rodzinę.
Początkowo nie sądzi, by zabita dechami wieś Głu...