Temat: "Trzy najgorsze książki"

Tytuły mogą być trzy może być ich ciut więcej lub mniej, nawet jedna. Jednak chce byście powiedzieli co konkretnie wam się w nich niepodobało, co was tak do nich zniechęciło.

Po pierwsze taką książką będzie Dracula, może zdziwią się wszyscy miłośnicy wampirów, ale niestety. To co się dobrze zapowiadało kończyło się fatalnie, nie chodzi o brak happyendu zakończenia nie zapamiętałem, ale czym dalej czytałem to opasłe tomiszcze, to tym bardziej sięnudziłem, nie ciekawiła mnie nawet pogoń. Poza tym nie podobały mi się poglądy autora, chociażby jego pogardę dla ludzi prostych, jego manię wielkości. Także scena przetłaczania krwi dzisiaj nie mogłaby być napisana, bo byłaby wyśmiana przez każdego ucznia gimnazjum.
Po drugie to niestety lektura Giaur. Nie rozumiałem jej od początku do końca, który sam nie wiem czy był końcem. Ten poemat dygresyjny był tak pełny dygresji że stał się całkiem nieczytelny. W tym okresie szkoły średniej czytałem prawie wszystkie lektury, więc tą też i to był błąd. Nie potrafię więcej napisać o tym poemacie, bo go nie pamiętam, wiem że wtedy też nie wiedziałem o co w nim chodzi. Jeśli kogoś uraziłem moim wyżywaniem się na tej książce to przepraszam.

To może ja się jednak wypowiem
Jak widać, książka "Dracula" może się spodobać lub nie - zależy od gustu. Mnie się spodobała, bo to to wystraszyło mnie nie na żarty pewnej nocy .
Generalnie mam trzy książki, które są kompletnie do niczego:
Achaja
Autor napisał tylko po t, żeby napisać i pokazać przemoc, a cała oś fabularna sensu żadnego ni miała. Mniej więcej tak to wyglądało, dokładniejsze informacje pewnie w wątku o tej książce zamieściłam
dom nad rozlewiskiem
Przede wszystkim: NUDA.... Od połowy książki, jak nie wcześniej, powieki mi się zamykały.
Delikatne uderzenie pioruna
Książka dość słaba, choć debiut. I autor nie wykorzystał potencjału, który zobrazował na początku. No i także nudna powieść.