Przeczytałem obie książki tego autora tzn. "Cień wiatru" oraz "Gra anioła " jednym tchem. Są to książki, które jak już się zacznie czytać to nie można przestać aż się nie skończy. Napisane są wspaniałym stylem narracji, każda strona niesie nowe zaskoczenia, nowe zdarzenia nowe zasadzki, które na bohaterów książki zastawia autor. Mamy tu wszystko czego potrzeba aby powiedzieć, że książka nas porwała. Przede wszystkim tajemnice, miłość, zdrada, zbrodnia ale i przyjaźń oraz wierność. Autor nie za bardzo pozwala nam się domyślać co będzie dalej i jak zakończy się powieść. Oprócz tego autentycznym, nieodłącznym i równie tajemniczym bohaterem powieści jak postacie ludzkie jest miasto Barcelona. Opisane tak, że chciałoby się natychmiast poznać to miasto, które w rzeczywiśtości jest zupełnie inne niż na kartach książki. Obie powieści chociaż każda ma inny temat, mają kilka wspólnych postaci i kilka wątków, które je łączą. Najważniejszym jednak łącznikiem między nimi jest miasto Barcelona. Miejsce gdzie dzieją się te niezwykłe rzeczy momentami magiczne, nie z tego świata. Mroczne tajemnice, tajemnicze, mroczne postacie, ludzie przeklęci i wyklęci przez prawo. Mordercy, zjawy i anioły w ludzkiej postaci. Książki, które warto przeczytać. Ten czas nie będzie stracony.
Magiczne miasto, które wciąga w swoje zakamarki i przygody opisane w sposób, od którego trudno się oderwać, dopóki nie przewróci się ostatniej strony. Czego chcieć więcej, aby czytać jednym tchem? Niektórzy mawiają, że jeśli dużo ludzi się czymś zachwyca, to na zapewne nie ma nad czym. Tutaj mają rację, warto dać się oczarować Zafonowi.
Hm, właśnie zauważyłem błąd w swej wypowiedzi. "Tutaj mają rację" - naturalnie miało być "tutaj nie mają racji". Hm, jeszcze jeden - "to na zapewne". Wygląda, jakbym nie był trzeźwy, pisząc tę wypowiedź.
Dodano: 12 VIII 2009, 09:54:36 (ponad 15 lat temu)
+1
Ja również obie powieści Zafona przeczytałam jednym tchem - cudny, niespieszny styl autora bardzo mi odpowiada. Pisarz tworzy światy, które fascynują i wciągają. Czekam na kolejne dzieła Zafona...
czytałam "cień wiatru"- niesamowicie napisana, nie mogłam przestać czytać nawet gdy musiałam, a gdy nadszedł koniec poczułam niedosyt. ciekawa więc jestem "gry anioła"...
Ja powiem ogólnie: Zafón to poza fantastyką mój ukochany autor. Pisze... ach, trudno to określić, ale jego książki mają w sobie jakąś magię i... i COŚ jeszcze Polecam wszystkim, którzy jeszcze się nie zabrali! Na prawdę warto!
Ja też przeczytałem zarówno Cień wiatru jak i Grę Anioła, ale o niebo większe wrażenie wywarł na mnie Cień wiatru. Każda strona przesiąknięta poetyczną mgłą i letnim popołudniowym deszczem pełnym nostalgii. A do tego jak ciekawie skonstruowana akcja, nie można było się domyślić co się stanie już za małą chwilkę. Warto było przeczytać Cień wiatru, tej książki nigdy nie zapomnę. :serduszka:
Ja czytałam Cień Wiatru jako pierwszą jego książkę, dlatego też, podobnie jak Ty @Serfer to właśnie z nią mam związane jakieś takie... mocniejsze uczucia Ale ostatnio mój kuzyn czytał Marinę, i zaś ta mu się bardzo podobała, a do Gry Anioła nie może się zabrać. Kwestia gustu- każda ma jednak trochę odmienny klimat
A ja powiem tak, pisarz zyskał ogromną sławę dzięki świetnemu Cieniowi wiatru, jednak kolejne jego książki już temu Cieniu nie dorównują. Może każda ma niepowtarzalny klimat, każda jest trochę inna, jednak to już nie to samo. Jednym zdaniem: Gdyby nie Cień nie byłoby sławy Zafona.
Jeśli podobał wam się "Cień wiatru" to polecam wszystkim "Złudę" - książkę hiszpańskiej pisarki lat 20 XX wieku, pięknie opisuje Barcelonę, tym którym podobał się Cień wiatru i ta przypadnie do gustu.
Ja ostatnio czytałem Marinę i jestem coraz bardziej zachwycony tym autorem. Troszku mniej mi się podobała niż Cień, ale jednak to świetna powieść, mająca niezapomniany klimat, cała krótka historia jest świetna, tajemnicza i intrygująca. Szkoda tylko że od połowy większość była wiadoma i łatwa do domyślenia. jednak co Zafon to Zafon. k:
W moim przypadku najpierw była "Gra anioła" a następnie "Cień...". Powiem szczerze, że z każdą jego książką można odkryć coś nowego. Podobnie największe wrażenie wywarł na mnie "Cień wiatru". Polecam "Księcia mgły" - podobno powieść młodzieżowa, zakończenia można domyślić się jeszcze przed połową, lecz mimo to ciężko jest się oderwać. A moja przygoda z Zafonem zaczęła się po okładce. Dosłownie
Dopiero czytając "Cień wiatru" po raz pierwszy poczułam, co to znaczy zatracić się w czytaniu. Książkę przeczytałam jednym tchem (podobnie, jak część z Was) i nic nie było w stanie wyciągnąć mnie ze świata wykreowanego przez Zafóna. Niesamowite uczucie doświadczone dzięki wspaniałej książce!
Mi najbardziej do gustu przypadła "Marina". "Gra anioła" jest książką równie dobrą, emocjonującą, ale to "Cień Wiatru" i "Marina" mają pierwszeństwo przed w/w tytułem.
Info:
Tytuł oryginalny: El juego del ángel
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
Rok wydania oryginału: 2008
Rok pierw. wyd. polskiego: 2008
stron: 608
Opis:
W mrocznej, niebezpiecznej i niespokojnej Barcelonie lat dwudziestych młody pisarz, żyjący obsesyjną i niemożliwą miłością, otrzymuje od tajemniczego wydawcy ofertę napisania książki, jakiej jeszcze nie było, w zamian za...