Czy zdarza się Wam popłakać czytając jakąś historię? Przyznam szczerze, że ja często się wzruszam, szczególnie przy utworach Sparksa Serdecznie pozdrawiam
Ja płaczę przy Ani z Zielonego Wzgórza xD i "Małej księżniczce"
Przeminęło z Wiatrem (w3części) się straaasznie poryczałam..
Quo Vadis też 1. raz jak czytałam...
Co tam jeszcze.... nie pamiętam trochę tego było ;] (wypowiedź modyfikowana: 25 VI 2010, 12:25:20)
Ja za każdym razem gdy coś czytam i "przywiążę się" emocjonalnie do jakiegoś bohatera, wczuję się w to co on czuje i przeżywa... a także przy takich zjawiskach jak miłość, śmierć, przyjaźń itp.
Pamiętam, że strasznie płakałam przy "moim drzewku pomarańczowym". żal mi było tego malca. Jeszcze przy "moście do Terabithii". Ale naprawdę ryczałam przy "drzewku..."
wstyd się przyznać, ale jeszcze nie dawno płakałam na HP i Zakon Feniksa, w momencie śmierci Syriusza To moja ulubiona postać w kinie na filmie też ryczałam :d
@goska1991 Ja również ryczałam w tym momencie... :] spokojnie to nie wstyd tylko twoje odczucia zwyczajnie związałaś się z tym co odczuwają i przeżywają bohaterowie
Ja płakałam przy "Tajemniczej wyspie" J.Verne... Moment w którym cała wyspa ulega zniszczeniu i cała praca rozbitków idzie na marne
Rodanthe Nadmorskie miasteczko na południowym krańcu Karoliny Północnej. Miejsce pełne tajemnic, wspomnień, a nade wszystko miłości... Trzy lata po rozwodzie z mężem, który porzuciwszy ją dla innej kobiety, na prośbę swojej przyjaciółki Adrienne Willis przyjeżdża tu na tydzień, by zająć się Gospodą. Kilkudniowa znajomość z nowo przybyłym gościem, chirurgiem Paulem Flannerem, przewraca jej świat do...