Ja niestety ją nie czytałam ale koleżanka gorąco mi ją poleca, muszę niedługo się za nią zabrać. Czy ktoś wie czy jest już film nakręcony na podstawie tej książki?
Tak. Jest już film nakręcony na podstawie tej książki, i to film dość popularny.
Film nosi ten sam tytuł ("Pamiętnik") i jest to produkcja z 2004 roku.
"Pamiętnik" oglądałam zachęcona 'ochami' i 'achami' nad tym "wspaniałym filmem" i raczej się zawiodłam. Nie jest zły, ale nie sądzę bym w najbliższym czasie obejrzała go ponownie. Nie zachęcił mnie też do sięgnięcia po papierowy pierwowzór.
ja mam porównanie bo i oglądałam fil i czytałam książkę, oczywiste jest, że bardziej polecam książkę Zakończenie książki uważam za bardziej zaskakujące i nieprzewidywalne niż filmu. Natomiast nie poleciłabym dokończenia "Pamiętnika", "Ślubu". ("Ślub" nie zostal zekranizowany)
Ja najpierw obejrzałam film, a potem przeczytałam książkę. Zakończenie filmu bardziej mi przypadło do gustu. Zarówno książka jak i film są genialne. : ] Ale sądzę, że częściej będę wracać do filmu. Oglądając film zawsze płacze, a książka mnie jakoś nie wzruszyła, może dlatego że bardzo się różnią.
Książka bardzo przypadła mi do gustu. Przedstawienie miłości jako nieśmiertelnego uczucia i zaskakujące zakończenie Film także obejrzałam i jak to zwykle bywa, nie dorównał książce
A ja obdarzam większym uczuciem film. : ] Grają w nim wspaniali aktorzy, jest pozostawiony świetny klimat taki jak w książce. : ] Uważam, że twórcy filmu sprostali zadaniu a nawet dodali coś od siebie. : ]
Ja czytałem jedynie to dzieło. jest ciekawe, pięknie mówi o sile Miłości przez duże M, o tym by nie poddawać się temu co nieubłaganie nadchodzi ale by o to uczucie i tą osobę walczyć, by dać jej to co mamy w sobie najlepsze. By żyć w zgodzie z naturą, witać nowy dzień, jakby był czymś niesamowitym, umieć czerpać z życia przyjemność.
Kronika pewnej miłości... Za każdym razem Sparks zachwyca mnie swoimi opowieściami, każda jego książka jest niezwykła. Uwielbiam te jego ROMANSIDŁA, za każdym razem udaje mu się mnie wzruszyć. Czytając jego książki przeżywam historie tak samo jak jego bohaterowie.
W starym, wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, jaka rozkwitła zaraz po wojnie gdzieś w Północnej Karolinie. Stary człowiek, ocierając łzawiące oczy, odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej, cierpiącej na chorobę Alzheimera kobiecie. Dzięki sile uczucia przeżywają raz jeszcze cudowne chwile swej wielkiej miłości.
Wieczorami w domu opieki Noah Calhoun czyta starej kobiecie cier...