[dodaj odpowiedź]

Temat: "Ania z Zielonego Wzgórza"

Dodano: 20 V 2010, 15:33:33 (ponad 15 lat temu)
Jak wam się spodobała Ania ?
Miło ją wspominacie ?
Jaka jest wasza opinia?
Podobały wam się inne książki z tej serii?

Ja czytałam wszystkie książkiz tej serii.Bardzo mi się spodobała Ania. Miło ją wspominam...
Inne książki z tej serii były całkiem w porządku. k:
Wszystkich odpowiedzi: 27

Odpowiedzi do tematu

1 2  >
Dodano: 20 V 2010, 20:51:46 (ponad 15 lat temu)
0
Ja czytałam tylko Anię innych książek z tej serii nie miałam okazji przeczyać
miałam ją za lekturę w podstawówce... bardzo miło ją wspominam :] pamiętam że urzekł mnie charakter Ani ( to jak rozbiła tabliczkę na głowie Gilberta )
Dodano: 21 V 2010, 17:30:42 (ponad 15 lat temu)
0
"Ania z Zielonego Wzgórza"jest książką do której się wraca(przynajmniej w moim przypadku).Przygody rudowłosej bohaterki bawią jak i wzruszają.Kolejne części z tej serii są równie ciekawe.Np. w "Ani ze Złotego Brzegu"poczytać możemy nie tylko o perypetiach dorosłej już Ani,ale także jej dzieci :]
Dodano: 02 VI 2010, 22:10:45 (ponad 14 lat temu)
0
to była moja pierwsza książka , przy której się popłakałam. Zawsze jak do niej wracam to płaczę w momencie, jak umiera Mateusz...
Pozostałe części też przeczytałam. Nie są złe. Ale i tak żadna nie równa się z pierwszą...
Dodano: 03 VI 2010, 12:35:31 (ponad 14 lat temu)
0
Tak ja też się popłakałam wtedy gdy umarł Mateusz ale Ania nie była pierwszą książką przy której płakałam :] mocno wzruszyłam się przy "O psie, który jeździł koleją". Ale wracając do Ani to była jedna z lepszych lektur z podstawówki k:
Dodano: 08 VII 2010, 22:16:38 (ponad 14 lat temu)
0
"Ania" była fajną lekturą, choc pamietam, ze z poczatku ciężko mi się czytało.
Dodano: 21 VII 2010, 16:08:09 (ponad 14 lat temu)
0
Pierwsza część Ani, jest zdecydowanie najlepsza. Strasznie lubię tę książkę, bo jest poprostu piękna.
Dodano: 27 VII 2010, 18:14:28 (ponad 14 lat temu)
0
Przeczytałam kiedyś kilka tomów, ale do końca serii nie dobrnęłam. Wysiadłam chyba na 'Wymarzony dom Ani'...czy jakoś tak. Nie pamiętam dokładnie jakie wrażenia na mnie wywarła, ale chyba nie najgorsze skoro nie zakończyłam na pierwszej części. Co zresztą jest dosyć dziwne biorąc pod uwagę fakt, że będąc dzieckiem zaczytywałam się w fantasy i po inne gatunki sięgałam raczej niechętnie
Dodano: 29 VIII 2010, 23:05:55 (ponad 14 lat temu)
0
Uwielbiam Anię. Czy to z Zielonego Wzgórza, Avonlea, na Uniwersytecie, ze Złotego Brzegu... opowieść nosząca tytuł, który pochodzi od imienia jej córki, Rilli, też była piękna. Na niej płakałam chyba najbardziej... choć oczywiście moment, kiedy umiera Mateusz, też jest strasznie smutny...
Dodano: 30 IX 2010, 15:42:20 (ponad 14 lat temu)
0
właśnie ja skończyłam i mam zamiar przeczytać wszystkie części z tej serii a i miło ją wspominam spodobała mi się
Dodano: 03 XI 2010, 17:25:34 (ponad 14 lat temu)
0
Ja też czytałam kilka części, ale nie wszystkie. Nie wszystkie po prostu były w bibliotece szkolnej. Moja koleżanka kupiła sobie kiedyś Opowiadania z Avonlea i Pożegnanie z Avonlea więc też się do niej uśmiechnęłam po nie. Bardzo miło się czyta, chociaż pierwsza część jest najlepsza.
Dodano: 13 V 2011, 18:49:04 (ponad 14 lat temu)
0
Kocham tą książkę! Niestety nie miałam czasu przeczytać wszystkich części Obaliłam tylko pierwsze trzy i szczerze je uwielbiam.
Dodano: 14 VI 2011, 18:44:07 (ponad 13 lat temu)
0
Szczerze to jako lektura w podstawówce nie przypadła mi do gustu.. A szkoda .. Uważałam, że jest nudna ..
A teraz postanowiłam przeczytać wszystkie części bo wciągnęła mnie niesamowicie pierwsza część. Ania jest niesamowitą dziewczynką .. i za to ją uwielbiam.
Dodano: 30 IX 2011, 11:05:49 (ponad 13 lat temu)
0
Co jakiś czas wracam do tych książek, bo są jedyne w swoim rodzaju, tak samo zresztą jak filmy nakręcone na podstawie serii o Ani
Dodano: 29 XII 2011, 11:41:16 (ponad 13 lat temu)
0
No powiem że Ania spoko, a ruda wiewióra to nieodpowiednie dla niej określenie. Mi się zdaje że zarówno Ania jak i inne dzieci za wcześnie wkraczały w dorosłość, od razu musiały wiele umieć. A dużo bardziej zdziwiło mnie że że 10 letnia dziewczynka ma takie bogate słownictwo. Taki potrafi właściwie czarować słowem bardziej niż wielu dorosłych. Dziwi także że dziewczynka 16 letnia stae się nauczycielką.
Dodano: 29 XII 2011, 11:45:28 (ponad 13 lat temu)
0
Ale w Ani z Avonlea jest bardzo wiele humoru, ta powieść bardzo mi się podoba ma swój klimat, niezły styl, dziewczynki są pełne chęci do działania co trzeba pochwalać, do tego udaje im się. Koło Miośników Avonlea działa bez zarzutów. Ale to pragnienie piękna wydaje się rochę przesadzone i nie naturalne jest to że wszyscy tak samo tego pragną, no większość.
Dodano: 01 I 2012, 17:33:02 (ponad 13 lat temu)
0
Ja uwielbiam książki z tej serii. Tylko osatniej nigdzie w bibliotekach nie mogę znaleźć.
Dodano: 08 I 2012, 18:54:21 (ponad 13 lat temu)
0
Jedna z moich ulubionych książek w dzieciństwie. Pamiętam jak mając siedem lat czytałam stare wydanie ciotki wieczorami przy lampce zamiast oglądać wieczorynkę (byłam spaczonym dzieckiem xd). Zdecydowanie pierwsza część najlepsza. Z każdą kolejną coraz trudniej mi było przez nią przebrnąć, nie wiem dlaczego. A gdy umarł Mateusz płakałam strasznie. Zresztą, płaczę po dziś dzień gdy to czytam.
Dodano: 09 I 2012, 10:59:21 (ponad 13 lat temu)
0
Tak. Kiedy pierwszy raz to czytałam, nie mogłam zrozumieć, dlaczego musi umrzeć jedna z najmilszych osób w książce.
Dodano: 09 I 2012, 11:13:14 (ponad 13 lat temu)
0
Tak musiało być, Pan Mateusz był już stary, a Montgomery chciała wzruszyć, i pokazać że nie wszystko w życiu dzieje się tak jak chcemy. Że to niestety także nas spotyka. Że jesteśmy wobec śmierci bezradni, przynajmniej pod pewnym względem. Nie wskrzesimy tej osoby, jedynie we wspomnieniach i możemy szanować pamięć o tej osobie, np. zanosząc kwiaty na jej grób.
Dodano: 09 I 2012, 11:19:21 (ponad 13 lat temu)
0
Wiem, ale siedmiolatki nie przyjmują takich tłumaczeń.
1 2  >

Dyskusja do książki

Ania z Zielonego Wzgórza
Ania z Zielonego Wzgórza
Lucy Maud Montgomery

Gdy Maryla i Mateusz Cuthbertowie decydują się przygarnąć chłopca z sierocińca, nie mają pojęcia, że od tej pory ich życie wypełnią niespodzianki. Zaczyna się od tego, że na Zielone Wzgórze w Avonlea przybywa nie chłopiec, lecz jedenastoletnia rudowłosa dziewczynka. Ania to osóbka o nieprzeciętnym temperamencie i wybujałej fantazji. Jej obecność wywróci życie mieszkańców Avonlea do góry nogami, a...

Ocena czytelników: 4.78 (głosów: 462)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

brzoza9 kobietanie czytał
annie28 kobietanie czytał
Cirilla kobietanie czytał
gosiaq143 kobietanie czytał
madzix kobietanie czytał
ChaReck kobietanie czytał
kara kobietanie czytał
roza333 kobietanie czytał
edziulka kobietanie czytał
maaaniek93 kobietanie czytał
Niki123 kobietanie czytał
nalesnik kobietanie czytał
Serfer mężczyznanie czytał
Paranormal kobietaprzeczytał
Illuzja kobietanie czytał
zakrecona28 kobietanie czytał
Clarisse kobietaprzeczytał