Dodano: 30 VIII 2012, 10:36:33 (ponad 12 lat temu)
Film obejrzałem parę dni temu. Z góry byłem nastawiony na to, że się zawiodę. Okazało się, że film nie jest taki zły (oczywiście "Lśnieniu" Kubricka do pięt nie sięga ). Jest kilka elementów pozmienianych lub takich, które zostały usunięte. Nie podobały mi się właśnie te pozmieniane elementy. Niestety nie wspomnę o konkretach, bo wtedy zdradzę fabułę filmu
. W filmie w roli księdza zagrał sam Stephen King (który jest także scenarzystą filmu). Dlatego też trochę się zawiodłem, że tak potraktował własne dzieło. Podsumowując film można spokojnie obejrzeć jako osoba, która ma sentyment do książki lub do autora.