Dodano: 25 I 2010, 13:47:48 (ponad 15 lat temu)
Przede wszystkim to:
"Oskar i pani Róża"
Tej książki po prostu nie da się zignorować. Kiedy już się przeczyta to koniec, ona zawsze jest gdzieś tam w pamięci.
Może to trochę głupie, że taka fikcja mnie rusza, ale:
"Sen" i "Mgła"
szczególnie ta druga pozycja. No przyznam że mną "wstrząsnęły".
Takie życie świadomością, że za kilka lat stracisz wzrok, później jeszcze inne konsekwencje tego co robisz, tego że pomagasz. W końcu bohaterka przynosiła "Ukojenie", pomagała uporać się z koszmarami.
"Pamiętnik narkomanki"
też dała temat do przemyśleń. Głupi nałóg który wyniszcza człowieka od środka, spieprzone życie... Wolę tę książkę od jakiegoś gadania "narkotyki są fuj!".
Natomiast negatywni zapamiętałam
"Kokainę"
Jak dla mnie za wulgarne, nudne i ogólnie to nic ciekawego. Cała książka opisuje "życie na dnie" że się tak wyrażę...
No, jeszcze pewnie kilka by się znalazło no ale na razie tyle