Ja bardzo długo zmagałam się z tą książką, w międzyczasie przeczytałam wiele innych. Bywało, że spędzałam przy niej całe wieczory, a bywało, że odkładałam ją na długie tygodnie. I jeszcze jedno: bardzo ciekawa jestem, co Was skłoniło do sięgnięcia po tę książkę?
O czym jest "Ulisses"? Można odpowiedzieć na dwa sposoby: o zwyczajnym dniu Stefana Dedalusa i Leopolda Blooma w Dublinie na początku XX wieku albo o wszystkim. Okazuje się bowiem, że zwykły dzień zwykłego człowieka - który chodzi, je, rozmawia, załatwia różne sprawy, ale też myśli, czuje, wspomina i marzy - to miniatura całego ludzkiego doświadczenia.