Właśnie skończyłam lekturę Kapłanki w bieli Trudi Canavan. Myślałam, że zejdzie mi to szybciej, ponieważ już w dniu kupna przeczytałam coś koło 200 stron, ale widać się pomyliłam. Co mogę powiedzieć o tej powieści? Hmm... Interesująca, nie powiem, wciągnęła mnie, choć momentami nie rozumiałam, co czytam. Ogólnie mi się podobało i czekam na kolejne części trylogii, ale mam jedno ale: moim zdaniem Canavan pisała tak, żeby zapisać jak najwięcej stron i często spotykałam niedokładne opisy, przez co nie potrafiłam sobie wyobrazić akcji.
Jednak mimo wszystko bardzo mi się podobała ta książka i czekam na następne części.
Ta trylogia jest nastepna na mojej liscie teraz czytam Uczennice maga... Jestem ciekawa bo np Trylogia Gildio Magow mnie pochlonela a tu nie zapowiada sie wciagajaco... Az nie moge sie doczekac...
W końcu zaczelam czytać i już po dosłownie paru przeczytanych stronach jakoś nie chce mi sie po nia ponownie siegnac. Moze jak sie zaglebie dalej to bedzie lepiej...
Udało się... było ciężko na początku, w miarę wgłębiania się w treść szło mi coraz lepiej już zaczęłam Ostatnią z Dzikich... ale nie wyrażę się zbyt pochlebnie o tej serii. Bardziej urzekła mnie Trylogia czarnego Maga... A tu wydaje mi się że sukces trylogii Maga troszkę spiła Era Pięciorga...i to za jej sprawą zyskała popularność
Tytuł oryginalny: Priestess of the White
Kiedy Auraya została wybrana na kapłankę, nie wierzyła, że po zaledwie dziesięciu latach stanie się jedną z Białych, najpotężniejszych sług bogów. Niestety, niewiele miała czasu, by przyzwyczaić się do niezwykłych mocy, jakie bogowie jej ofiarowali. Krainę nękają tajemniczy czarownicy z południa w czarnych szatach, a do Białych docierają pogłoski o gromadz...