Dodano: 21 VIII 2009, 03:04:48 (ponad 15 lat temu)
Temat przetarty, ale może ktoś ma coś do powiedzenia...
Płakałam. Bo przecież wszyscy go uwielbialiśmy!!! Jednak nie byłam zła na Snape'a. Zawsze był moją ulubioną postacią i nawet zabicie dyrektora Hogwartu nie zmniejszyło mojej do niego sympatii. Za to im więcej czytałam, tym większe zastanowienie budziły czyny Albusa. Na koniec, przestał być mędrcem, wielkim czarodziejem, by stać się zwykłym człowiekiem. I dlatego wybaczyłam błędy, jakie popełnił. Ale i tak płakałam!!!
Dodano: 21 VIII 2009, 13:59:28 (ponad 15 lat temu)
+1
A ja nic do Snape'a nie mam - może to dlatego, ze po lekturze 7 części wie się wszystko co i jak. A śmierć Dumbledore'a jakoś mnie nie wzruszyła specjalnie bo się jej spodziewałam trochę.
mnie wzruszyla smierc wlasciwie kazdego z bohaterow "jasnej strony mocy", nawet Zgredka i Hedwigi.
Sanai pewnie 7. tomu nie czytala, stad jej wypowiedz. tutaj sie zgodze - po tym motywie, bylam bliska znienawidzenia Snape'a. bliska, ale jakos nigdy nie doszlo u mnie do tak skrajnych emocji w kierunku tego bohatera.
@Callice: nie wiem co chcialas osiagnac dajac taki spoiler w tytule tematu. nie kazdy czytal te serie lub nie doszedl do tego momentu. jakos tak [bardzo subiektywnie pisze] niefajnie jest po tytule rozmowy [bez spoiler alerta] dowiedziec sie tak wiele.
zeby nie bylo, to nie jest wycieczka osobista, tylko wyrazenie szczerego zadziwieni.
szkoda szkoda.. że umarł.. przy książce płakałam..ale Harry musiał w końcu dorosnąc.. bez Albusa... A z tym Snapem to Rowling namieszała, nie ? No, ale w 7 się wyjaśniło.
UWAGA! Ten komentarz może być spoilerem, jeśli ktoś jeszcze nie czytał siódmej części! Mówiąc szczerze, podobnie jak @Callice uwielbiam Snape'a. I wiedziałam, że on w końcu okaże się... Hmmm... No może nie tyle co dobrą, ale na pewno nie aż taką super-złą (jak to go Rowling uparcie przedstawiała przez te 6 części)postacią. (wypowiedź modyfikowana: 28 IV 2010, 13:09:08)
Ja również płakałam przy jego śmierci... Miałam tak jak boopoland: płakałam jak ktokolwiek umarł... a przyjaciele jak mnie zapłkaną zobaczyli to się ze mnie jeszcze śmiali ;] Niech się śmieją, ja i tak uwielbiam tę sagę i nie kryję się z płaczem xD
Severus to według mnie jedna z najbardziej barwnych i ciekawych postaci z Harrego Pottera. Nie mam mu za złe, że zabił Dumbledora. I tak go nie lubiłam(w sensie Albusa).
@Fire Dumbledore był dziwny, fakt, ale ja "osobiście" to niego nic nie miałam Rozbił mnie tekst, jakim przywitał się z uczniami Hogwartu w pierwszej części
@ArienneMD Dumbledore i Potter byli siebie warci, przynajmniej według mnie. Żadnego z nich nie lubiłam i raczej nie polubię. Jednak muszę się z tobą zgodzić, że to przywitanie było boskie. xd
Ja też płakałam :'( nie lubię śmierci w książkach, a to było straszne... Co do Snape'a-nigdy nie darzyłam go wielką sympatią. To jest, do czasu przeczytania siódmej części.
Nigdy nie lubiłam Albusa, jednak zarówno przy momencie śmierci jak i przy pogrzebie płakałam jak szalona. Smarkerusa nigdy nie lubiłam i pewnie nigdy nie polubię. Mimo wszystkich wyjaśnień, jakich dokonała Rowling w ostatnim tomie Potterowej serii i mimo tego, że w wielu sprawach coś nas łączy, to nie wyobrażam sobie bycia aż tak złośliwym.
Info
tyt. oryg.: Harry Potter and the Half-Blood Prince
tłum.: Andrzej Polkowski
stron: 704
cykl: Harry Potter
tom: 6
Opis
Po nieudanej próbie przechwycenia przepowiedni Lord Voldemort jest gotów uczynić wszystko, by zawładnąć światem czarodziejów. Organizuje tajemny zamach na swego przeciwnika, a narzędziem w jego ręku staje się jeden z uczniów. Czy jego plan się powiedzie? Tom szósty przygód...