Dodano: 05 I 2016, 17:35:39 (ponad 9 lat temu)
Od czego by tu zacząć? Ta książka wzbudziła we mnie wiele emocji, od skrajnego oburzenia, do łez, które ciężko u mnie wywołać. Czuje lekki chaos względem niej, współczułam głównej bohaterce gdyż była gnębiona w szkole przez stado boranów, na których czele stał jak się okazuje jej były przyjaciel a w dodatku sąsiad. Ciężko jest unikać swego prześladowcy, skoro mieszka zaledwie dom obok.
Nienawidziłam go od samego początku, tak jak i jego pobratymców. Tatum okazała się być jednak łatwowierna, dzięki temu zasłużyła na moją złość, KC to owca w wilczym przebraniu, tu zwana przyjaciółką. Jared, mogłabym go opisać takimi słowami, że skasowali by moją wypowiedź a wiec się powstrzymam. Jedyne co napisze to, to, że jego tłumaczenia do mnie nie docierają i jestem ciekawa jak będzie wyglądała druga książka. Jest pisana z jego perspektywy bardziej przekona mnie do niego.