Kolejne romansidło, niby porównywalne do Greya, którego styl był średni, ale przynajmniej istniała jakaś relacja i chemia między bohaterami. Tu styl jest nie lepszy, bohaterka głupia, a chodzący supersex sztuczny i patotyczny. Zmarnowane parę godzin z życia. Właściwie to brak tu w ogóle fabuły. Przepraszam, ale jestem już sfrustrowana jak marnej jakości książki się teraz promuje. No ale Grey czy Cross przy tym to wybitne dzieła xD
Wszystkich odpowiedzi: 0
Odpowiedzi do tematu
Do tego tematu nie dodano jeszcze ani jednej odpowiedzi.
Lucie Miller jest świetna w pracy i do niczego w życiu uczuciowym. Nie wydaje się sobie atrakcyjna. Brak jej tego czegoś, co sprawia, że mężczyźni oglądają się za kobietą.
Reid Andrews to bożyszcze ringu, mistrz mieszanych sztuk walki, twardy fighter, a w głębi duszy… wrażliwy artysta. Za dwa miesiące stanie do swojej najważniejszej walki o mistrzostwo Ameryki – pod warunkiem, że wyleczy kontuzję....