Dodano: 02 VIII 2009, 02:12:32 (ponad 15 lat temu)
No właśnie. Co sądzicie o brzydkim, niekulturalnym słownictwie w literaturze? ; >
Gorszy was, oburza? Czy może nadaje charakteru i realności postaciom?
Co sądzicie o języku Ady i bluzgach w książkach Macios?
Osobiście u Macios strasznie mi się podoba swoboda języka, nawet gdy jest mu daleko do poetyckiego. Po prostu Ada wydaje mi się dzięki takiemu słownictwu bardziej przekonywująca, szczególnie, że stanowi przedstawicielkę współczesnych, młodych Polek.
Samej zdarza mi się nierzadko zarzucić jakąś wiązanką czy pojedynczym przekleństwem, dlatego jej postać nabiera, w moim odczuciu, sympatii będąc podobna do mojego zachowania.
Czasem, co prawda, miałam jednak wrażenie, że trochę za dużo tego rzucania mięsem, bo jakby nie patrzeć to jednak jest literatura kobieca, piękna.
Niemniej - niektóre jej napady złości i monologi były wprost urocze : D, mimo iż ociekające soczystymi wyrazami na k...