Dodano: 29 IV 2013, 20:43:23 (ponad 12 lat temu)
Ja nie bardzo przywiązuję wagę do aparycji aktorów, ważne, żeby opis tak mniej-więcej się zgadzał. Zdaję sobie sprawę, że to bez szans, aby odnaleźć idealną obsadę, bo wyobrażeń jest tyle, ile czytelników. Nigdy jeszcze nie było tak, że wszyscy byli zadowoleni, ale myślę, że powinniśmy zaakceptować koncepcję ludzi, którzy ten film tworzą, nie skupiać się tylko na swoim obrazie bohaterów. Skoro sama Cassandra jest zachwycona obsadą, twierdzi, że ludzi ci idealnie przenieśli jej bohaterów na ekran to chyba muszą być dobrzy. Przejmowałabym się dopiero, gdyby Clare miała poważne wątpliwości, jak na razie zapowiada się świetnie.
Takie o wprowadzenie, bo niektórzy czepiają się swoich wyobrażeń tak kurczowo, że zaczynają wyzywać aktorów, co nie przedstawia zbyt wysokiego poziomu intelektualnego. I nie mówię tu o nikim konkretnym, po prostu często się z tym spotykam.
Przechodząc do tematu, nie uważam, żeby aktorzy byli źle dobrani. Jemima może nie jest wybitnie wysoka (no dobra, jest niziutka, ale jakoś mi to nie przeszkadza), ale bardzo podoba mi się jej uroda a charakteryzacja potrafi zdziałać cuda. W sumie w pełnej stylizacji wygląda bardzo podobnie do mojej Isabelle, pomińmy już wzrost.
Kevin może wygląda troszkę staro, ale z drugiej strony on bardzo różnie wychodzi na zdjęciach. Na kadrach, które dostajemy bardzo widoczne jest to, że nie ma już urody nastolatka, ale w zwiastunach wygląda zupełnie inaczej - lepiej. Mój Alec był młodszy, szczuplejszy, bardziej chłopięcy, ale nie jestem zawiedziona wyborem aktora, mimo że do końca liczyłam na Nicholasa Houlta. Znam go tylko z "Męsko-damskiej rzeczy" więc nie jestem w stanie określić tego, jak gra, nie oceniam.
Co mi się podoba w obsadzie? Simon, Magnus, Jocelyn i Luke są moim zdaniem perfekcyjni. Mimo, iż nie zgadzają się z moim wyobrażeniem bardzo cieszę się z takiego obrotu spraw, chociaż chyba Robert zawsze będzie dla mnie trochę przygłupawym Nathanem, a w Lenie przez długi jeszcze czas będę widziała Cersei.
I muszę to powiedzieć : nie bardzo podobają mi się Lily i Jamie. Taaak, wiem, że Bower jest chyba najlepszym z kandydatów na Jace'a, tak samo jak Collins na Clary, ale jakoś tak mi nie pasują. Ale akceptuję ich, a ze swoimi wątpliwościami zbytnio się nie obnoszę, aby ich fani mnie nie zjedli. Ale muszę przyznać, że z każdym kolejnym zwiastunem przekonują mnie do siebie, a więc jestem na dobrej drodze co całkowitego uwielbienia dla obsady.