Dodano: 20 II 2012, 13:02:04 (ponad 13 lat temu)
Wszystkie postacie są świetne, ale Mira i Danaus są po prostu perfekcyjni. Wreszcie mamy historię, w której nie przewija się cukierkowa miłość, w ogóle żadna miłość, między głównymi bohaterami. Nie, tutaj została ona zastąpiona przez nienawiść przeplataną namiętnością.
W Mirze podoba mi się jej siła, nie czeka na swój los, walczy z przeznaczeniem. Dawno nie czytałam o kimś takim, zbyt często główne bohaterki czekają na księcia na białym koniu przez większość książki, a dopiero w ostatecznej rozgrywce biorą sprawy w swoje ręce. Tu jest inaczej, Mira od samego początku walczy i to jest w niej najlepsze.