Dodano: 23 XII 2009, 15:37:21 (ponad 15 lat temu)
Ja aktualnie czytam z prędkością ok. 800 sł/min i zrozumienie ok. 60-70%, jednak nie wyeliminowałem jeszcze wewnętrznej fonetyzacji i jestem jeszcze na niskim poziomie. Ja na początek przeczytałem książkę Tony Buzan "Podręcznik szybkiego czytania", jednak dużo z niej nie wyniosłem, gdyż nie wykonywałem systematycznie wszystkich ćwiczeń, a niektóre wręcz pomijałem, do tego ta książka nie pokazuje jak wyeliminować fonetyzację, gdyż sam autor twierdzi że można czytać 2000 sł/min bez eliminowania fonetyzacji wewnętrznej. Jednak już po około tygodniu z około 160 sł/min podniosłem mój wynik do 800 sł/min, a do tego więcej rozumiałem z czytanego tekstu. Jednak jak mówiłem omijałem niektóre ćwiczenia i dlatego teraz systematycznie uczę się szybkiego czytania przez
http://szybkie-czytanie.com, co prawda wszystkie lekcje trwają łącznie chyba 4 tygodnie, ale w porównaniu z efektem końcowym jest to umiejętność niezmiernie przydatna, zwłaszcza gdy czytamy dużo poradników i literatury naukowej, tak jak ja. Polecam również czytanie fotograficzne, chociaż nie mam 100% pewności czy to działa po przeczytaniu książki (po kursach raczej działa, gdyż niektórzy nawet dają gwarancję, że uczą cię, aż się nauczysz), u mnie niby jest jakaś różnica jak wcześniej przeczytam foto, a potem szybkim czytaniem, jednak nie wiem tego na 100%, a nie chcę zostać tutaj skarcony przez kogoś kto w to nie wierzy, a nawet dopiero pierwszy raz o tym słyszy, jednak myśli że wie lepiej.
Zapomniałem dodać, że szybkiego czytania używam praktycznie do czytania wszystkiego co mam przeczytać, czasem się zapominam i czytam tradycyjnie, ale żeby wyrobić sobie dobry nawyk, zawsze sobie potem w czas przypominam, że umiem czytać 800 sł/min
.
(wypowiedź modyfikowana: 23 XII 2009, 15:40:13)