Kolejne zlecenie Harry'ego Shulza pociąga za sobą niepożądane konsekwencje, w wyniku których myśliwy staje się ofiarą. Musi stawić czoła i prześladującym go bandytom.
[mój opis]
Ziemia dudniła pod kopytami przeszło pół setki koni. Woje ledwie ujrzeli wroga, z miejsca puścili się w galop. Na czele pędził Ziemowit Prawdzic, wymachując nad głową toporem. Wolał w bitwie tę broń niż miecz, bo dawała pewność zabicia wroga. Otrze miecza może się zawinąć, uderzyć płazem, wreszcie t...