Jeszcze w tym roku zamierzałem otworzyć butik z moimi szalikami połączony oczywiście z wielkim bankietem dla wszystkich, którzy mogli mi pomóc w dalszym rozwoju kariery, a więc wmówieniu całemu światu, że nawet kupa owinięta w złoty papierek może smakować jak pralinka, pod warunkiem jednak, że w spo...
Pierwsza część wspomnień Kazimierza Racławskiego. Stanowiących wzruszający zapis pamiętnikowy dziejów dzieci sierot po funkcjonariuszach Policji Państwowej, wychowanków Domu Dziecka Rodziny Policyjnej w Sochaczewie w latach 1932-1945.