Tearling w niebezpieczeństwie

Recenzja książki Inwazja na Tearling
Pierwszy tom tego cyklu "Królowa Tearlingu" był świetny - recenzja TUTAJ. Wreszcie doczekaliśmy się II tomu . I już na usta ciśnie się pytanie - kiedy trzeci tom?????

Kelsea Glynn dzielnie włada Tearlingiem, jest coraz pewniejsza w swoich poczynaniach. Nie pragnęła tego zaszczytu i obowiązku, jakim jest władza, jednak podołała mu. Kelsea dojrzała i zmieniła się, nie jest już młodziutkim dziewczątkiem, tylko pewną siebie kobietą. Zrobiła wszystko,co w jej mocy, aby zaprzestano wysyłania niewolników do Mort. Tym samym nadepnęła na odcisk Szkarłatnej Królowej, która nie lubi jak się jej sprzeciwia. Jest mściwa i będzie się starała dać swój odwet na Tearlingu. Kelsea potrzebuje dużo siły i wsparcia, aby jej się przeciwstawić.
Szkarłatna Królowa planuje inwazję na Tearling i odzyskanie tego, co jej się należy, a przy okazji ukaranie władczyni tego kraju. Jednak nie tylko ona ma swoje mocne strony, Kelsea planując działania odpierające, odkrywa w sobie niezwykłą zdolność. Udaje jej się spojrzeć w przeszłość i tym samym zyskać niezwykłą sjuszniczkę w walce ze Szkarłatną Królową. Jest nią Lily Mayhew, która stała się atutem Kelsea w walce z wrogiem. Czy i tym razem uda jej się obronić Tearling? Przeczytajcie !

"Inwazja na Tearling" to znakomicie napisana fantastyka, jeszcze lepsza niż pierwszy tom. Czytelnik delektuje się każdą przeczytaną stroną - wrażenia są niesamowite! Czuję niedosyt i żal, że już ją przeczytałam - uwielbiam Kelsea i Buławę!
W tym tomie spotkacie starych znajomych poznanych w "Królowej Tearlingu", ale również przybędzie kilka nowych postaci. Najbardziej znaczącą i wiele wnoszącą do całej powieści jest Lily. Niezwykła kobieta z przeszłości przed Przemianą, którą Kelsea widzi, dzięki magii kamieni.
"Inwazja na Tearling" to nie tylko walka, strategia i obrona, to opowieść o przyjaźni, lojalności i miłości do swego kraju i jego mieszkańców. To opowieść o odwadze i walce na śmierć i życie.
Powieść jest napisana bardzo plastycznym i malowniczym językiem, który sprawia, że nasz wyobraźnia szaleje i podsuwa nam przed oczy obrazy, o których czytamy. Jesteśmy bezpośrednimi uczestnikami wydarzeń, towarzyszymy Kelsea w jej zmaganiach. Jesteśmy jak dodatkowy rycerz przy jej boku, wspieramy ją i osłaniamy.
Zakończenie jest jak cios w przeponę - jak teraz doczekać kolejnego tomu? Toż to szok!


http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/05/inwazja-...
0 0
Dodał:
Dodano: 16 V 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 240
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Inwazja na Tearling



W pasjonującej kontynuacji bestsellerowej „Królowej Tearlingu” wrogie Mortmesne najeżdża ziemie Tearlingu, stanowiąc śmiertelne zagrożenie zarówno dla Kelsea, jak i całego królestwa. Z każdym dniem Kelsea Glynn coraz bardziej oswaja się z rolą władczyni. Kładąc kres zsyłkom niewolników do sąsiedniego Mort, wchodzi w drogę czerpiącej moc z czarnej magii Szkarłatnej Królowej – a ta nie cofnie się p...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0