Jak mógłbym żyć, skoro już dawno umarłem

Recenzja książki Piętno Midasa
Wszyscy znamy mit o królu Midasie, który przekonał się, że marzyć trzeba rozważnie i dobrze jest przemyśleć swoje priorytety, zanim przystąpi się do wcielania ich w życie. Złoty dotyk mimo początkowych korzyści nie przyniósł chciwemu władcy szczęścia, a nawet stał się jego przekleństwem, które zmazał przy pierwszej nadarzającej się okazji. Piętnem legendarnego Midasa było złoto, ale czy to słabość bohatera powieści do tego kruszcu sprawiła, że Agnieszka Lingas – Łoniewska postanowiła nadać taki tytuł swojej najnowszej książce? Co łączy mitycznego władcę z mieszkańcem Wrocławia znanego w niektórych kręgach jako Midas?

„Piętno Midasa” to historia, która powstawała na przestrzeni prawie trzech lat, gdyż wymagała od pisarki nie tylko pomysłu na fabułę, ale również odpowiedniego przygotowania merytorycznego, researchu, a nawet odbycia pewnych praktyk. Oczywiście nie z technik zabijania, czy precyzyjnego trafiania do celu z dużych odległości, ale np. ze składania i rozkładania broni. A wszystko po to, by czytelnik miał poczucie, iż obcuje z wiarygodnymi jednostkami, które dobrze sprawdzają się w swoich rolach. Również kreacja głównego bohatera nie należała do najłatwiejszych, gdyż ulepienie postaci negatywnej czyniącej zło, a jednocześnie wzbudzającej sympatię odbiorcy jest dużą sztuką, szczególnie wtedy, gdy autor nie ułatwia sobie zadania wybielaniem i usprawiedliwianiem jego poczynań. Nie chcę nawet pytać ile kosztowało Agnieszkę Lingas – Łoniewską napisanie tej historii, ale cieszę się, że zapłaciła tę cenę.


Głównym bohaterem powieści jest wrocławski fotograf Jakub Rojalski - człowiek samotny, skryty, który od dwudziestu lat prowadzi podwójne życie. I choć egzystuje w dwóch światach, potrafi je od siebie oddzielić. Lecz kiedy na jego drodze staje Anka, a potem Karolina wszystko zaczyna się zmieniać. Mężczyzna postanawia podjąć niebezpieczną grę, ale czy gdyby wiedział dokąd go to zaprowadzi podjąłby identyczną decyzję? Czy Jakub jest gotowy na zmierzenie się z przeznaczeniem? I czy zaryzykuje starcie z demonami przeszłości by odmienić swoją karmę i zawalczyć o to, co najważniejsze?

„Piętno Midasa” to historia chłopaka, który urodził się w niewłaściwej rodzinie i gdyby nie pewien człowiek jego los byłby przesądzony. Można powiedzieć, że Jakub dostał życiową szansę, intratną ofertę pozwalającą osiągnąć niezależność i stabilizację nie tylko materialną. Jednak z biegiem lat w jego życiu pojawiają się zmienne diametralnie odmieniające system wartości i priorytety. Dlatego postanawia zmienić azymut swojego życia i decyduje się na trudny krok, ale czy gdyby był świadomy konsekwencji postąpiłby tak samo?

Agnieszka Lingas – Łoniewska zabiera czytelnika do świata, w którym niektóre interesy załatwia się przy pomocy cyngla. Stworzyła dramat sensacyjny obfitujący w zwroty akcji, tajemnice i duchy przeszłości. Powołała do życia bohatera wzbudzającego skrajne emocje i zmusiła czytelnika do uczuć, które z racjonalnego punktu widzenia nie powinny się pojawić. Pokazała, że każdy medal ma dwie strony, a prawda nigdy nie jest czarno – biała. Nie zabrakło również wątku romantycznego, emocji i erotyki. I choć to tytułowy Midas wiedzie prym, pozostałym postaciom nie brakuje charakteru, bagażu doświadczeń i przeszłości, które sprawiły, że ich egzystencja potoczyła się takim, a nie innym torem.

„Piętno Midasa” niewątpliwie różni się od poprzednich publikacji autorki. Agnieszka Lingas - Łoniewska przyzwyczaiła czytelników do emocji, a te ze względu na usposobienie bohaterów nie zdominowały fabuły. W moim odczuciu największym atutem książki jest aspekt psychologiczny i interesujące studium natury ludzkiej pokazujące, że nie każdy człowiek jest kowalem własnego losu. A przeszłość, choć niewątpliwe determinuje przyszłość nie zawsze musi być fundamentem, na którym trzeba budować życie. Jednak wyciągnięcie pewnych wniosków wymaga czasu i odpowiedniej stymulacji.

Dla mnie spotkanie z Midasem było niepowtarzalnym i fascynującym doświadczeniem, a odkrywanie jego sekretów pozwoliło mi doświadczyć różnorodnych emocji. Kolejny raz Agnieszka Lingas – Łoniewska udowodniła, że z prostego pomysłu potrafi utkać porywającą historię, która nie tylko porusza, ale i motywuje do refleksji i przemyśleń. Ciekawym rozwiązaniem jest wprowadzenie dwóch alternatywnych zakończeń. Bad i Happy End do wyboru, ale ja wcale nie jestem przekonana, czy chcę decydować o losie Midasa. Okazuje się, że branie odpowiedzialności za czyjąś dolę czy niedolę wcale nie jest proste i przyjemne. Łatwiej jest pogodzić się z czyimś wyrokiem, niż samemu postawić kropkę nad "i".

Książkę polecam wielbicielom pióra autorki oraz czytelnikom lubiącym nieprzeciętne literackie przygody i nie bojącym się obcowania z niegrzecznymi chłopcami, którzy zdolni są zarówno do czynów strasznych jak i wielkich.

http://nieczytam.blogspot.com/2016/05/jak-mogbym-zyc-skoro-j...
0 0
Dodał:
Dodano: 15 V 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 293
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 48 lat
Z nami od: 14 VIII 2013

Recenzowana książka

Piętno Midasa



Brudne podwórka wrocławskiego Trójkąta Bermudzkiego... Chłopak, który urodził się w niewłaściwej rodzinie i człowiek, który dał mu szansę. Tylko… na co? Jakub Rojalski, zabójczo przystojny pasjonat fotografii, podczas przyjęcia weselnego poznaje inspektor Karolinę Linde, szefową wydziału śledczego wrocławskiej policji. Kobieta jest sfrustrowana i przemęczona, ponieważ dochodzenie w sprawie płatne...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 10)