Sandra Brown jak zwykle doskonała
Nie jestem obiektywna, bo bardzo lubię książki tej autorki - jest bardzo płodna, a przy tym oryginalna. Każda jej powieść jest na najwyższym poziomie - sięgam po nie w ciemno... jak wiele kobiet na świecie
Główną bohaterką powieści "Okruchy zła" jest lekarz pediatra, Emory Charbonneau. Kobieta jest zapaloną biegaczką, osobą bardzo asertywną, a przy tym (jak to u Brown bywa) piękną i mądrą. Na pewno dominuje w związku, a jej mąż Jeff jest stroną podporządkowaną żonie. Jakoś niespecjalnie im się ostatnio układa i Emory z chęcią i ulgą wyjeżdża w góry, gdzie ma potrenować przed uczestnictwem w maratonie charytatywnym. Gdzieś na górskiej drodze, znika bez śladu, a jej mąż zgłasza na policję zaginięcie żony. Tym samym staje się, w oczach policji, głównym podejrzanym, a pogoda nie sprzyja poszukiwaniom zaginionej...
Tymczasem poraniona Emory budzi się w górskiej chacie. Nie wie, gdzie jest i kim jest mężczyzna, który się nią opiekuje. Emory jest przekonana, że to on jej zrobił krzywdę i postanawia uciec. Jednak, czy ma rację? Kto jest jej wrogiem, a kto sprzymierzeńcem? Prawda okaże się zaskakująca!
Powieść Sandry Brown jest nieprzewidywalna i mega ciekawa. Akcja mknie z szybkością błyskawicy, a czytelnik gubi się w domysłach. Książkę, pomimo dość sporego rozmiaru, czyta się błyskawicznie, wciąga jak bagno i trudno ją odłożyć przed finałem. Autorka skutecznie miesza nam w głowach i oddala od rozwiązania zamiast przybliżać. Jak zwykle znajdziecie u niej doskonałą fabułę, porywającą akcję i dodający pieprzyku, wątek miłosny. Pomimo dość schematycznego podejścia w konstrukcji powieści, czyta się ją z przyjemnością. To świetna pozycja na długie wiosenne popołudnia - polecam serdecznie
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/05/okruchy-...