Czytelnik wraz z detektywami stara się rozwikłać zagadkę i choć dość szybko otrzymuje odpowiedź na najważniejsze pytanie to w niczym to nie obniża napięcia czy dobrej zabawy. Kiedy już "razem" odkryliśmy kto jest Czyścicielem, okazało się, że ... nie wszystko poszło po "naszej" myśli - mowa tu o detektywach i o mnie. Patterson nie jeden raz mnie zaskoczył, nie jeden raz wpuścił w maliny i tak pokierował moją dedukcją, że lądowałam w ślepych zaułkach. Niby wiedziałam, ale i tak dałam się nabrać. Niby to było takie proste, ale nie znałam ani motywu, ani logicznego wyjaśnienia, bowiem autor dodatkowo sprytnie manipuluje imionami i nazwiskami, według własnego "widzimisię". Aż do finału, który był niezwykły, niespodziewany dla bohaterów, ale i obfitujący w drżenie serca. Nawet nie wiem kiedy mi minęła ostatnia godzina czytania, bowiem powróciłam do rzeczywistości dopiero, gdy zamknęłam końcową okładkę.
Przecieki, mafia, zemsta, porachunki, spryt, logiczne myślenie i dążenie do prawdy - to wszystko znajdziemy w doskonałym amerykańskim kryminale. Jordan i McDonald wielokrotnie pokazali jak trudne decyzje trzeba czasem podejmować, by dotrzeć do sprawcy. Do jakich forteli podczas przesłuchiwania świadków trzeba się uciec, by uzyskać informację bez nacisków. Udowodnili, że trzeba być wytrwałym i upartym, nawet w sytuacjach kiedy życie prywatne się staje się przyczyną bezsennych nocy. To zresztą kolejny plus książki - zwrócenie uwagi na sprawy prywatne policjantów, które nierzadko mogą im przeszkadzać w pracy i jakże ważne jest, by mieć w kimś oparcie. Autor z właściwym wyczuciem proporcji opisał te dwie sfery życia naszych bohaterów (na pierwszym planie śledztwo a w tle życie prywatne).
Podsumowując przyznaję, że żyłam w nieświadomości. Nie wiedziałam o istnieniu autora, który funduje czytelnikowi tyle niespodzianek, dba o szczegóły i potrafi tak świetnie ułożyć fabułę, że kolejne strony są wręcz wchłaniane. Wciąż coś się dzieje, nie ma niepotrzebnych fragmentów, wszystko jest spójne i intrygujące. Jeśli macie ochotę na chwile zapomnienia z idealnie napisanym kryminałem to ja polecam właśnie ten!
całość recenzji:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/04/james-patterso...