Są takie utwory literackie, po przeczytaniu których mam w głowie dziwny chaos oraz niepokój biorący się z poczucia, że jestem intelektualnie ociężały i nic nie rozumiem. Takie uczucie towarzyszyło mi po przeczytaniu „Jełopiady”. Ten napisany rymem utwór opowiada o wysłannikach z Ziemi na planetę Merkury. Ich zadaniem jest eksplorowanie nieznanego miejsca w celu poszerzenia swojej znikomej wiedzy. Potrzeby tych osób są jednak… przyziemne. To chęć uprawiania seksu w oparach niekończącej się libacji. Na Merkurym muszą radzić sobie sami, co nie przychodzi im łatwo, dlatego w kryzysowych sytuacjach zwracają się do Boga-Ducha. Bohaterowie nie zamierzają się dostosować do panujących na Merkurym warunków, lecz chcieliby powielić życie, jakie prowadzili na Ziemi przed kosmiczną wyprawą. Jest jednak moment, w którym pojawia się deklaracja zmian. Jak się kończy?
Aby się tego dowiedzieć, musicie przeczytać „Jełopiadę” i chciałabym wierzyć, że ktoś z Was będzie potrafił po lekturze odpowiedzieć na pytanie, jaki tkwi w tym utworze sens?
Trudno mi ocenić „Jełopiadę”. Najchętniej sklasyfikowałabym ją jako pisany wierszem komediodramat deliryczny. Być może Autor chciał ośmieszyć w nim nasze narodowe wady, być może podejmowanie przez urzędy absurdalnych decyzji, które dużo kosztują, lecz nic z nich nie wynika… Nie wiem. Tak samo jak, prawdopodobnie, nie wiadomo o co chodzi w śnie deliryka.
00
Dodał:agnieszka3201 Dodano:23 III 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 216
„Jełopiada” jest wierszowanym utworem, obrazem patologii społecznej, niechęci do modernizacji swojego życia i zmieniania go na lepsze. Patologii wynikającej z braku potrzeb wyższych i życiu w kręgu najprymitywniejszych potrzeb: żeby się najeść, napić, pochędożyć i na koniec zapalić papierosa, a następnie iść spać. „Jełopiada”, to komediodramat społeczny, którego akcja dzieje się w 2133 roku na pla...