"Zbłąkany anioł" to piaty tom z cyklu "Błękitnokrwiści" Melissy de la Cruz. Seria opowiada o nowojorskiej elicie wampirów zmierzającej się każdego dnia z typowymi problemami dojrzewania oraz z nadnaturalnymi walkami z wrogiem, croatanami.
Tym razem książka została podzielona na cztery charakterystyczne części. W każdej z nich widzimy punkt widzenia innego bohatera, jego problemy i wydarzenia mające wpływ na inne postaci.
W początkowej części "Zbłąkanego anioła" na pierwszym planie pojawiają się losy Schuyler. Razem z Jackiem udaje jej się uciec spod opieki venatorów. Niestety nie cieszą się długo wolnością, gdyż wkrótce podąża za nimi pościg. Jedyne czego w tym momencie pragną to odrobina wytchnienia, aby obmyślić plan dotarcia do Bramy Obietnicy i wypełnienia dziedzictwa Schuyler.
Razem z kolejną częścią przenosimy się do Nowego Jorku, a zarazem także do Mimi i Olivera. Ktoś zagraża bezpieczeństwu błęitnokrwistych. W Internecie pojawia się nagranie ukazujące prawdę o nich oraz groźbę śmierci młodej wampirki. Czy Mimi, z pomocą Olivera uda się ją ocalić ??
W trzeciej części zawarta jest dość tragiczny wątek miłosny. Pojawiają się nowi bohaterowie, tak więc widzimy Nowy Jork i bieżące wydarzenia oczami chińskiej venatorki Deming Chen. Po co została sprowadzona i czy podoła wyznaczonej jej misji ??
Ostatnia część książki zawiera podsumowanie pozostałych trzech. Tu pojawia się zakończenie wszystkich historii, a także rozpoczęcie nowych wątków. Pokrótce mogę stwierdzić, iż nie mogę się doczekać przeczytania kolejnej części cyklu.
Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z czymś zupełnie odmiennym. Mam na myśli fakt, że nie tylko srebrnokrwiści stają się zagrożeniem błękitnokrwistych. Okazuje się, ze pojawia się mroczna, tajemnicza i równie groźna siła, która poruszy ostatnie fundamenty poczucia bezpieczeństwa.
Tajemnicze znaki, porwania, czarna magia - to zaledwie garstka z nowych przykładów niebezpieczeństw. Zadziwiający jest fakt, iż autorka wplotła w samo epicentrum wydarzeń zakon petruwiański. To wokół niego tłoczą się wszystkie epizody. Pytanie brzmi: dlaczego ??
Niestety na to już wam nie odpowiem.
Melissa de la Cruz po raz kolejny udowodniła, że posiada prawdziwy talent pisarski. Kryminalne wątki osnute nutką fantastycznej tajemnicy dały oszałamiający efekt. Z czystym sumieniem polecam wszystkim fanom wampirów, aniołów, walk dobra ze złem i dobrych romansów.
Więcej moich recenzji znajdziecie na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com