Charley Davidson jest prywatnym detektywem i kostuchą. Jeśli ten pierwszy zawód jest całkiem normalny, to ten drugi już nie. Charley widzi nieżywych ludzi i pomaga im przejść na drugą stronę, czymkolwiek ta strona jest. Musi nakłonić ich, by szli w stronę światła. Problem w tym, że nie wszyscy umierają śmiercią naturalną. Niektórzy giną śmiercią gwałtowną i brutalną, a takie duchy mają bardzo dużo niedokończonych spraw. Gdzie ma udać się duch, jeśli nie do kostuchy? Tym oto sposobem, dziewczyna ma na głowie nieumarłych, z czego część jest z pewnością uparta. Życie Charley jeszcze bardziej się komplikuję, gdy kochanek ze snów zaczyna nawiedzaj ją na jawie.
Kiedy przeczytałam pierwszych kilka stron, wiedziałam, że wpadłam jak śliwka w kompot. Główną bohaterkę z miejsca zaakceptowałam. Ma to sarkastyczne podejście do świata, które kocham. Jej uwagi odnośnie niektórych sytuacji mnie rozbrajały, serio, ta kobieta wie jak wygłosić ciętą ripostę. Ma charakterek drapieżnej kocicy i za to ją uwielbiam. Czy ma wady? Z pewnością! Czy mi przeszkadzały? Absolutnie nie! Kostucha musi rozwikłać sprawę śmierci trzech prawników i tym sposobem przez książkę przewija się fala ciekawych bohaterów, jednak moją uwagę zwrócili w szczególności wujek bohaterki, jej przyjaciółka oraz Garrett, którego zmienne podejście do Charley mnie zaintrygowała. Jeśli chodzi o kochanka ze snów, to jest prawdziwa tajemnica.
Język jest prosty, nie brak w nim dosadnych stwierdzeń, lecz całkowicie pasuję do tej historii. Czyta się szybko i lekko. Jest to lektura z tych lżejszych. Niektóre rzeczy trzeba przyjąć z przymrużeniem oka. Potrafi być zabawna, lecz trafiły się chwile refleksji i tu w szczególności moje myśli zaprząta relacja bohaterki z macochą. Akcja jest zawrotna, bohaterka ma dzień wypełniony zadaniami, co do minuty, więc należy nastawić się na ostrą jazdę.
„Pierwszy grób po prawej” to lektura, która nie zmienia poglądów życiowych, lecz czyni świat radośniejszym. To czytadło, lecz nieprzeciętne, któremu warto poświęcić czas. Czytałam i śmiałam się, bo ta książka tak właśnie działa. Wywołuje uśmiech na twarzy i podkręca libido, a co może być lepsze od ponętnego kochanka i drapieżnej kobiety? Nic! Ta książka ma w sobie wszystko, co zaspokoi kobietę! Polecam!
5/6