Powieść całkowicie spełniła moje oczekiwania. Jest dokładnie taka, jaką sobie wyobrażałam - świetna i wciągająca fabuła, która mimo końca kolejnych rozdziałów i przymusu odłożenia jej w celu wykonywania życiowych obowiązków, nie pozwalała o sobie zapomnieć. Akcja toczy się powolutku, ale akurat w tym przypadku zupełnie mi to nie przeszkadzało, bowiem nad głowami bohaterek (a tym samym nad moją) wciąż wisiały niedomówienia, kłamstwa i tajemnice, które nie dawały o sobie zapomnieć. Przepiękne opisy, które dla mnie są już znakiem rozpoznawczym Agnieszki Krawczyk (od kiedy to ja lubię opisy?? Hmmm... od czasu "Doliny mgieł i róż"
), przeniosły mnie wprost do Zmysłowa. Ubrane w słowa smaki, zapachy czy widoki aż stają się namacalne i odczuwalne, mimo że to "tylko" literatura. Mając za oknem wciąż padający deszcz z rozkoszą przenosiłam się na wakacyjną ukwieconą łąkę, do ogródka warzywnego z zieleniącymi się sałatą i szczypiorkiem czy na taras Willi Julia, gdzie popijałam PRL-owską oranżadę siedząc na nietypowych meblach (w zimne wieczory owijając się syrenim pledem). Ja to po prostu czułam, ja tam byłam!
Komu polecam książkę? Wielbicielkom wspomnianej serii "Magiczne miejsce", bo Zmysłów jest kolejnym pięknie opisanym zakątkiem z ciekawymi mieszkańcami. Zachwycone będą również czytelniczki lubujące się w polskich obyczajówkach, a także Ci którzy czują książkę podczas czytania wszystkimi zmysłami, którzy przenoszą się do życia bohaterów i wnikają w fabułę. Jeśli nie zawiedliście się na polecanych przeze mnie obyczajówkach i chcecie przenieść się do świata opisanego w piękny sposób, bo to cecha charakterystyczna autorki to serdecznie polecam "Siostry".
całość recenzji:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/03/agnieszka-kraw...