Au Pair to nazwa międzynarodowego programu wymiany kulturalno-edukacyjnej. Młoda osoba, w wieku 20-30 lat, wyjeżdża do innego kraju do opieki, zwykle nad dzieckiem lub osobą starszą i mieszka u rodziny ją goszczącej, a przy okazji szlifuje język i otrzymuje kieszonkowe. Zazwyczaj są to bezpieczne wyjazdy i fascynujące przygody, jednakże nawet podczas takiego oficjalnie organizowanego wyjazdu może przydarzyć się nieszczęście, udręka i bolączki. Dlatego warto uzbroić się w potrzebną elementarną wiedzę kulturową i prawną, przezorność, a nawet uzasadnioną podejrzliwość.
„Wakacje z Au Pair” Lidii Błądek to beletrystyczna historia polskiej dziewczyny, która trafia do domu angielskiej hrabiny, dzięki której doświadcza sympatycznej gościnności, fascynacji podróżami, ale także ludzkiej wyrachowanej i cynicznej premedytacji. Główna bohaterka, Ania, w czasie plenerowego pikniku w Londynie, na którym towarzyszy hrabinie, poznaje odpowiedzialnego i przystojnego młodzieńca z Wenezueli - Simona. Spotkanie to z biegiem kolejnych dni przeradza się w zauroczenie i romantyczną przygodę. Lecz pewnego dnia, Ania wyjeżdża z hrabiną właśnie do Wenezueli, gdzie losy obu kobiet zostają dramatycznie rozdzielone, a Ania trafia do więzienia za popełnione przestępstwo. Czy główna bohaterki wróci do Polski studiować medycynę? Czy spotka się jeszcze z Simonem? Kto jej pomoże opuścić więzienie w Caracas? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w treści opowieści, jednak rąbka tajemnicy nieco uchylimy. Fabuła opowieści ma pomyślne i fortunne zakończenie. Ania i jej rodzina, a także Simon wraz ze swoją wenezuelską rodziną szykują się do ślubu.