Nick jest młodym muzykiem i stara się zapomnieć o dziewczynie, która złamała mu serce. Nie jest to łatwe, szczególnie, że ich drogi nieustannie się krzyżują. Podczas jednego z koncertów spotyka dziewczynę.
„Wiem, że to dziwne pytanie, ale czy miałabyś coś przeciwko udawaniu mojej dziewczyny przez następnych pięć minut?”
Norah jest zdziwiona, ale i zafascynowana pytaniem Nicka i postanowią poddać się chwili. Jeden moment może zmienić wszystko i tak jest w tym przypadku. Niekończąca się noc, wieczna zabawa i droga do poznania samego siebie.
Akcja książki toczy się podczas jednej nocy i co ciekawe, poznałam bohaterów lepiej niż w niejednej obszernej powieści. Nick to dobry, miły chłopak, który kocha muzykę i pisanie tekstów. Pogrąża się w tęsknocie za byłą dziewczyną i dopiero spontaniczny wypad na koncert z nieznaną, uzmysławia mu wiele spraw związanych z miłością i związkami. Norah wyrwała się z toksycznego związku i stara się rozpalić w sobie ogień, zarzuca się jej oziębłość, lecz na pierwszy rzut oka widać, że to gorąca dziewczyna, która tylko czeka, aż ktoś będzie umiał rozniecić ten uśpiony żar. Narracja z perspektywy tej dwójki wyszła naprawdę świetnie.
Norah i Nick to osiemnastolatkowie wkraczający w dorosłość, a wybory, których dokonają zaważą na ich przyszłości. Ich przemyślenia i wyciągnięte z nich wnioski są mądre i niezwykle życiowe. Niejeden nastolatek wyniesie z tej powieści wiele wiedzy. Uwielbiam sarkazm, a w tej książce jest go pod dostatkiem i to Norah w szczególności go dostarcza. Dialogi między tą dwójką są dynamiczne i całkowicie skupiają uwagę. Czyta się w zastraszającym tempie a fakt, że książeczka ma ledwo ponad 200 stron, nie usatysfakcjonuję w pełni czytelnika. Ta para wywołuje uśmiech na twarzy, ich młodzieńcze głupstwa i błędy, które popełniają, czy choćby momenty zażenowania w pełni oddają ducha młodości i było mi mało, mało i jeszcze raz mało.
Norah i Nicka połączyła miłość do muzyki i ja, jako kompletny laik muzyczny miałam problemy z ogarnięciem nazw zespołów i tytułów piosenek, lecz było widać, że jest to ważny aspekt ich życia, a pasją, z jaką oddawali się muzyce mnie zachwyciła.
Młodzieńczy urok i cięte dialogi przykują was do lektury, która bezproblemowo wywołuje uśmiech na twarzy, pozostawiając go tam na długo. Polecam spragnionym czegoś lekkiego oraz intensywnego.
4+/6