Sprawy do zapomnienia

Recenzja książki Sprawy do zapomnienia
Debiutująca w 2014 roku Courtney C. Stevens podbiła serca czytelniczek na całym świecie. Drugą powieścią jej autorstwa są Sprawy do zapomnienia. W Polsce książkę wydało wydawnictwo Amber.
Sadie unika ludzi. Ma do tego całkiem dobry powód – blizny, które znaczą jej ciało i przypominają o wypadku, w wyniku którego zginął jej najlepszy przyjaciel. Jednak nie tylko jego życie zakończyło się tego dnia – także przyjaźń paczki, z którą Sadie spędziła całe życie. Od tego czasu minął prawie rok, dziewczyna ma nowego chłopaka, który jest bratem zmarłego Trenta, nie utrzymuje kontaktów z byłym i najlepszą przyjaciółką, którzy ją zdradzili. Gdy pewnego dnia główna bohaterka znajduje w zaadresowanej do siebie kopercie tekst, którego nikt nie powinien widzieć, jest przestraszona. Czy ktoś grzebie w jej rzeczach? Kto poznał jej tajemnice? I co jeszcze wie?
Sadie jest narratorką powieści, dlatego lepiej ją poznajemy. W swoich opisach świata nie stroni od uczuć i emocji, jest bardzo naturalna. W jej zachowaniu da się wyczuć pewne zgorzknienie – jest zła na to, co jej się przytrafiło, ale w jakiś sposób sobie z tym radzi, raz lepiej, raz gorzej. Czasami można odnieść wrażenie, że dziewczyna trochę zdziwaczała po wypadku – chodzi na wysypisko i obrysowuje blizny mazakiem. jednak, gdy się nad tym zastanowić, jest to pewien sposób terapii, który sobie zafundowała.
Sadie nie zdradza nam wszystkiego już w pierwszym rozdziale. Dawkuje czytelnikom wydarzenia, składając je w całość małymi kawałkami. Dlatego czyta się to z dużą ciekawością i zniecierpliwieniem, nie mogąc doczekać się ostatniego rozdziału.
Oprócz narracji pierwszoosobowej o tym co tu i teraz, mamy też retrospekcje. Spowodowane są one głównie przesyłkami, które otrzymuje Sadie. Ktoś wyciąga z pluszaka, w którym trzyma kartki ze wspomnieniami, jej teksty i przekazuje jej anonimowo. W takich momentach dziewczyna wraca do przeszłości i opowiada o tym, jak dobrze się bawiła ze znajomymi. Do tego mamy też rozdziały z mailami Maxa i Sadie, które uzupełniają narrację.
W powieści jest kilka wątków. Pierwszy to radzenie sobie ze stratą bliskiej osoby. Każdy z młodych bohaterów robi to inaczej. Drugi to mozolne starania w odzyskiwaniu zaufania i budowaniu relacji na nowo. Po wszystkim, co przeżyli, przyjaciele nie są już sobie tacy bliscy jak dawniej, chociaż chcą to naprawić. Do tego mamy cały wachlarz relacji międzyludzkich. Wszystko jednak bazuje na tym, że trzeba poznać prawdę, która może naprawić wiele zła wyrządzonego przez kłamstwo.
Nie jest to książka łatwa. Pokazuje, że nawet młodzi ludzie muszą radzić sobie z wielkimi problemami. Są w niej pokazane emocje, które niszczą i budują na nowo pewne sprawy. To powieść, która daje nadzieję, ale też uświadamia, jak ciężko jest wrócić do swojego życia po przeżytej traumie.
Muszę przyznać, że historia jest naprawdę dobrze napisana. Utrzymuje czytelnika w niepewności, powoli odsłania kolejne fragmenty zdarzeń. To młodzieżówka na wysokim poziomie. Autorka operuje ładnym językiem, świetnie się ją czyta. Poruszyła w powieści problem utraty bliskich, utraconego zaufania, problemów z zaakceptowaniem siebie, szukaniem nowej drogi w życiu... A wszystko to uzupełniła miłością, wsparciem i przyjaźnią.
Polecam osobom, które lubią powieści młodzieżowe osadzone we współczesnych realiach, z uniwersalnymi problemami. Nic więcej nie powiem, bo cokolwiek bym napisała, będzie za mało. Zobaczcie sami.
0 0
Dodał:
Dodano: 08 II 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 554
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 33 lat
Z nami od: 17 III 2015

Recenzowana książka

Sprawy do zapomnienia



Czasem ciężar tego, co się stało, jest zbyt wielki, by go nieść. Ale miłość daje siłę, by go zrzucić. Dla siedemnastoletniej Sadie życie skończyło się rok temu. W dniu wypadku, w którym zginął jej przyjaciel Trent, a na jej twarzy i ciele zostały blizny. Boi się wyjść z domu, cierpi na ataki paniki. Rozumie ją tylko brat Trenta, Max. Po tragedii wyjechał z rodzicami, ale codziennie piszą do siebi...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 3)