Czytałam wiele książek z nurtu utopijnego, bo bardzo lubie te tematykę. Wydawać by się mogło, że temat jest już tak wyeksplowatowany, że nic nowego nie można dodać. Okazuje się, że to nic bardziej mylnego - wystarczy przeczytać Stację Jedenaście. Autorka zaskoczyła mnie i oczarwała niezwykłym połaczeniem klimatu katastroficznego ze światem teatru i sztuki. Połączenie niby wykluczające się, a jak się okazuje daje niesamowity efekt. Przyznam, że byłam pod duzym wrażeniem
Autorka przedstawia nam wizję świata zdziesiątkowanego przez epidemię grypy, która w krotkim czasie powalila ludzkość ziemi. Pozostali najbardziej odporni, którzy tworzą grupy i na nowo odbudowują swój świat.
Jedną z ocalałych osób jest Kirsten Raymonde, teraz już dorosła aktorka, podążająca z wędrowną trupą aktorów. Odwiedzają oni osady i umilają mieszkańcom czas wystawiając sztuki Szekspira. To ich sposób na ten trudny czas, sposób na życie. Spotykają różnych ludzi i różne reakcje.
Kristen doskonale pamięta pierwszy dzień wybuchy epidemii. Grała wówczas na scenie dziecięcą rólkę, kiedy na jej oczach podczas spektaklu zmarł aktor. Próbował mu pomóc były paparazzi, teraz ratownik medyczny, Jeevan Chaudhary, który zaopiekował się małą również mała Kirsten. Ten wieczór zmienił ich życie nieodwracalnie....
Po zmarłym aktorze została dziewczynce pamiątka, oryginalne komiksy z serii Stacja Jedenaście, które przechowuje jak najcenniejszy skarb, przez te wszystkie lat. To dla niej wspomnienie dawnych czasów i amulet w nowym świecie.
Stacja Jedenaście to niesamowicie oryginalna i klimatyczna powieść, niezwykłe połączenie sztuki i katastrofy. Czytałam ją jednym tchem i nie mogłam się oderwać. Wizja świata przedstawiona przez Autorkę jest zaskakująca i przerażająca, a jednocześnie piękna. Opowiedziana historia to jakby zbiór obrazów, swoistych puzzli, które tworzą porywającą opowieść. W tej powieści mamy do czynienia nie tylko z walka o przetrwanie w nowym świecie, ale również z dbałością o jego kulturę i upiększenie przerażającej rzeczywistości.
Stacja Jedenaście to zupełnie inna powieśc w nurcie utopijnym, do niczego nie podobna i nieporównywalna - przeczytajcie i sami przekonajcie się, jakie zrobi na was wrażenie.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/01/stacja-j...