Zimowa róża

Recenzja książki Zimowa róża
Sebastien chciałby żyć beztrosko i normalnie, robić to co jego rówieśnicy, zazdrości im, jednak musi podporządkować się chorobie i wskazanemu przez lekarzy rytmowi dni i miesięcy. Czuje się jak więzień i często zadaje najbliższym pytania "dlaczego ja?" oraz "czy umrę?". I jak dorośli powinni odpowiadać na takie pytania?
Chłopiec zawiera na prowincji przyjaźnie, staje się też obiektem zakochania! Czy mają one szanse na przyszłość? Jak zakończy się historia Sebastiana? Tego nie zdradzę, ale powiem tylko, że autor podarował czytelnikom epilog, nie trzymając czytelników w niepewności.

Malutka i niezbyt gruba książeczka a jakże przepełniona miłością, przyjaźnią, wsparciem, tęsknotą, strachem czy cierpieniem. Mnóstwo w niej niepewności i wypatrywania kłamstw... bo jakże czułby się w takiej sytuacji dorosły?! A co dopiero dziesięcioletnie dziecko! Książki nie da się ocenić tak jak to standardowo robię... język, dialogi, akcja... To po prostu lektura, którą albo chce się przeżyć albo nie ma się dość siły... Przeczytałam, ale ile emocji odczułam...ogrom!

całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/01/christian-sign...
0 0
Dodał:
Dodano: 25 I 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 177
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Zimowa róża



Wzruszająca opowieść o potrzebie nadziei. Kiedy ma się dziesięć lat, marzy się o zabawie z kolegami, graniu w piłkę, wyjściu na lody. Dziesięcioletni Sebastien natomiast marzy, aby znalazło się lekarstwo na jego śmiertelną chorobę. Chłopiec wyjeżdża do swoich dziadków, którzy otaczają go wielką miłością i ze wszystkich sił starają się przywrócić mu nadzieję. Dziadek opowiada mu nawet o rzadkiej le...

Ocena czytelników: 4.25 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0