Odkąd brat Telli Holloway zachorował, dziewczyna wraz z rodziną wiedzie nudne życie na odludziu. Bardzo kocha Cody’ego i boi się, że niebawem straci go na zawsze. Kiedy pewnego wieczoru znajduję tajemnicze urządzenie wszystko się zmienia. Zostaje zaproszona do Piekielnego Wyścigu, a jeśli wygra dostanie to, o czym marzy, lek dla swojego brata. Na przekór wszystkim startuje w wyścigu, lecz nie przypuszcza, że i jej życie znajdzie się w niebezpieczeństwie.
Tella jest zwykłą dziewczyną, która udowadnia, że dla bliskiej osoby człowiek jest w stanie zrobić wszystko. Czasami zachowuję się infantylni, jednak w trudnych warunkach jej postawa zmienia się. Podoba mi się, że nie od razu spotkałam silną i nieustraszoną bohaterkę, tylko prawdziwą dziewczynę, którą można spotkać w codziennym życiu. Jej poczucie humoru mnie bawiło i rozładowywało wiszące napięcie. Dziewczyna podczas pościgu zawiązuję sojusze z innymi uczestnikami, a ponieważ każdy z nich walczy o lek, nikomu nie może zaufać. Większość z tych ludzi ma tajemnice, która nurtują a niektóre z nich naprawdę mnie zaskoczyły. Jak się pewnie domyślacie nie wszyscy są dobrzy, znaleźli się i tacy, co nieźle namieszają. Drugą postacią, która mnie w szczególności zainteresowała jest Guy, chłopak posiada umiejętności przetrwania w dziczy. Chwilami oschły by moment później zrobić coś rozczulającego.
Motyw Wyścigu przypomina „Igrzyska Śmierci”, lecz trochę w łagodniejszej odmianie. Bohaterowie żyją w normalnym świecie, a nie w zniszczonej wizji przyszłości. Wyścig rozgrywa się w czterech ekosystemach. Dżungla, pustynia, ocean i góry są niebezpiecznymi miejscami, w których każdy błąd można przypłacić życiem. Każdy z uczestników otrzymał Pandorę, której zadaniem jest pomagać swojemu opiekunowi.
Wyścig sprawia, że bohaterowie są zmuszeni do szybkiego pokonywania przeszkód. Akcja dzięki temu jest szybka a autorka stworzyła niezwykły klimat pasujący do miejsca, w którym znaleźli się bohaterowie. Z łatwością wyobraziłam sobie piękne, nasycone barwy dżungli i świetnie się bawiłam śledząc przygody bohaterów.
Książkę czyta się bardzo szybko i wciąga tak bardzo, że nie czuć upływającego czasu. Łatwo zgubić się w kartach powieści i przeżywać niebezpieczne eskapady wraz z bohaterami. Tak naprawdę książka nie zaskakuje wyjątkową pomysłowością. Wyścig i kusząca nagroda na końcu już wielokrotnie zostały wykorzystane w literaturze, jednak bohaterowie i barwne opisy mnie dosłownie zahipnotyzowały. Urzeczona śledziłam ich losy i w napięciu oczekiwałam rozwiązania. Kiedy myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, wydarzenia nabrały ostrości, co jeszcze bardziej mi się spodobała.
„Ogień i Woda” to księża, która wciąga w całości. Zwroty akcji zaskakują a bohaterowie dosłownie krzyczą o uwagę. Piękne, jednak niebezpieczne miejsca wprawiają w niezwykły klimat. Świeża, lekka i warta uwagi. Zapraszam Was do Piekielnego Wyścigu i wygrajcie przygodę życia, bo z tą książką można odbyć niezapomnianą podróż.
Polecam 5/6