Gra anioła

Recenzja książki Gra anioła
"Matematyka dowodzi niezbicie: jedyną wygrywającą strategią jest tajemnica" - P. Watts

O tej powieści napisano już bardzo wiele. Zupełnie niepotrzebnie jest więc po raz kolejny opisywanie bohaterów czy zdarzeń. Ale napiszę o tym, co mnie najbardziej uderzyło, zafascynowało w "Grze Anioła".

" Pisarz nigdy nie zapomina dnia, w którym po raz pierwszy przyjmuje pieniądze lub pochlebstwo w zamian za opowieść. Nigdy nie zapomina tego momentu, kiedy po raz pierwszy słodka trucizna próżności zaczyna krążyć mu w żyłach, wierząc, że jeśli zdoła ukryć swój brak talentu, sen o pisarstwie zapewni mu dach nad głową, ciepłą strawę pod wieczór i ziści jego największe marzenie: ujrzy swoje nazwisko wydrukowane na nędznym skrawku papieru, który zapewne go przeżyje. Pisarz skazany jest na wieczne wspominanie tej chwili, bo właśnie wtedy został zagubiony na zawsze, a za jego duszę już wyznaczono cenę."



Najbardziej popularny i zdaje się, najważniejszy cytat z "Gry anioła", rozpoczynający utwór.
Czytamy ten pierwszy akapit i już jesteśmy zgubieni. Czy znajdzie się osoba, która po takim wstępie odłoży książkę? Zafón już na wstępie wprowadza nas w niezwykłą atmosferę powieści, która będzie nam towarzyszyć już do końca.

"Gra anioła" - książka niesamowita, książka-tajemnica, książka-zagadka. Właściwie przymiotnikami "tajemniczy" i "zagadkowy" można określić wszystkich kluczowych bohaterów oraz najistotniejsze zdarzenia, np. David dostaje tajemniczy list z zagadkową propozycją od jeszcze bardziej tajemniczego A. Corellego; tajemnicze miejsca, które nie istnieją; Dom z Wieżyczką - miejsce owiane złą tajemnicą; sekret Vidala; "Lux Aeterna" - tajemnicza książka równie tajemniczego autorstwa; zagadkowe zdjęcia; choroba i uzdrowienia Davida itp.
Klimat tajemniczości, konwencja snu - jesteśmy w to zanurzeni po uszy - co więcej, nie jesteśmy w stanie z tego wybrnąć. W trakcie czytania zadajmy sobie pytanie: "a może to wszystko jest właśnie snem?". Gdy akcja nieco zwalnia, gdy powoli odkrywamy brakujące cząstki układanki, gdy kurtyna tajemnic opada - pojawia się sen - dzięki temu zabiegowi Zafón utrzymuje swoją magiczną aurę, która potrafi przyprawić o dreszcze. Autor stopniowo odkrywa karty, niekiedy celowo wprowadzając czytelnika w błąd, by potem go zaskoczyć. Ale czy poznamy wszystkie tajemnice? Czy Zafón rozszyfruje swoją zagadkę?

Przeglądając różne wypowiedzi, opinie na temat tej powieści z niepokojem i irytacją obserwuję, że większość z nich polega na szczegółowym streszczaniu dzieła (łącznie z charakterystykami bohaterów - szkolna trauma?) oraz porównywaniu z "Cieniem wiatru". Ta druga skłonność jest cokolwiek przerażająca (jeśli chodzi o pierwszą - nigdy nie czytam streszczeń, interesują mnie wyłącznie opinie, odczucia, refleksje czytelników, więc zignoruje to po prostu). "Gra anioła" nie jest kontynuacją "Cienia wiatru". Znajdujemy nawiązania, aluzje, ale pamiętajmy, że to dwa odrębne dzieła, które mają jednego ojca. Traktujmy je więc indywidualnie.

"Gra anioła" intryguje, budzi niepokój, wciąga jak ruchome piaski. Jest to książka-pułapka, jeśli zaczniesz czytać - najprawdopodobniej przepadniesz.


Opublikowane na: http://dajprzeczytac.blogspot.com/
Dodał:
Dodano: 05 X 2011 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 426
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Kinga
Wiek: 39 lat
Z nami od: 29 IX 2011

Recenzowana książka

Gra anioła



Info: Tytuł oryginalny: El juego del ángel Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas Rok wydania oryginału: 2008 Rok pierw. wyd. polskiego: 2008 stron: 608 Opis: W mrocznej, niebezpiecznej i niespokojnej Barcelonie lat dwudziestych młody pisarz, żyjący obsesyjną i niemożliwą miłością, otrzymuje od tajemniczego wydawcy ofertę napisania książki, jakiej jeszcze nie było, w zamian za...

Ocena czytelników: 5.07 (głosów: 164)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0