Jakiś czas temu odkryłam "Kasację". Postanowiłam, że będzie to jedna z wielu książek, które obowiązkowo przeczytam w tym roku. Tak też się stało. Póki co, mam tylko egzemplarz z biblioteki, ale z pewnością w najbliższym czasie zamówię tę powieść, aby zasiliła i tak już wypełnioną wieloma tomami półkę.
Kordian Oryński jest aplikantem w renomowanej kancelarii w centrum Warszawy. Prawniczy sen o prestiżowej korporacji szybko się kończy. Jego patronką okazuje się Joanna Chyłka. Wyjątkowo bezpośrednia i stanowcza pani adwokat, która ekspresowo pozbawia złudzeń swojego podopiecznego. Kobieta prowadzi sprawę, w której syn biznesmena zostaje oskarżony o podwójne morderstwo. Wszystko wydaje się być jasne, ponieważ dowody wskazują, że mężczyzna spędził dziesięć dni zamknięty w swoim mieszkaniu wraz z ciałami ofiar. Z czasem wina oskarżonego zaczyna być coraz mniej pewna. Chyłka wraz ze swoim aplikantem starają się dojść do prawdy. Zadanie jest utrudnione, ponieważ ich klient zdaje się prowadzić dziwną grę. Nie przyznaje się bowiem do zarzucanych mu czynów, ale także nie zaprzecza, że zabił...
O "Kasacji" dowiedziałam się przypadkiem odwiedzając różne blogi poświęcone recenzjom. Poza tym bardzo zaintrygował mnie opis na okładce i postanowiłam, że w tym roku sięgnę po tę powieść. W zeszłym tygodniu udało mi się wypożyczyć ją w bibliotece. Kilka dni temu skończyłam inną książkę i czym prędzej chwyciłam "Kasację". Z racji tego, że książka ta ma około 500 stron, pomyślałam, że trochę czasu z nią spędzę. Pomyliłam się. Kiedy tylko wkroczyłam w prawniczy świat bohaterów, przepadłam. Nie mogłam się oderwać. Historia jest niebywale wciągająca od samego początku. Muszę jednak przyznać, że w pewnym momencie, w zasadzie pod koniec książki, zwątpiłam w to, że okaże się ona kolejnym wspaniałym thrillerem, jaki miałam okazję przeczytać. Remigiusz Mróz niebywale mnie zaskoczył (i pewnie nie tylko mnie). Kiedy wszystko wydawało się już jasne, nagle okazało się, że rzeczywistość wcale nie była taka, jak przewidywaliśmy. Właśnie dzięki temu ta powieść wygrała u mnie tytuł jednej z najlepszych.
Do atutów tej książki należą także bohaterowie. Ich cięty dowcip i mocne teksty ubarwiły całą fabułę. Chyłka jest dla mnie mistrzem. Dawno nie spotkałam w literaturze kobiety o tak silnym charakterze i tak bezpośredniej, jak ona. Nieraz udowodniła, że ma nerwy ze stali i nic nie jest w stanie jej złamać. Z kolei Oryński na początku wydawał mi się takim niewinnym chłopcem, który trafił do wielkiej kancelarii niczym ofiara do paszczy lwa. Z czasem jednak zyskał w moich oczach i naprawdę go polubiłam. Zwłaszcza, że nie dał się poniżającym tekstom Chyłki.
"Kasacja" to trzymający w napięciu thriller prawniczy, przy którym nie będziecie mogli spokojnie siedzieć. Tutaj akcja pędzi w zawrotnym tempie, a dopiero co rozwiązane zagadki zdają się być jeszcze bardziej zawiłe. Wiele intryg, manipulacji, przekrętów. Nagły zwrot akcji tuż przed końcem. Do tego wszystkiego niebanalni bohaterowie, którzy z pewnością zapewnią Wam niesamowitą rozrywkę. Nie sposób się nudzić. Polecam fanom thillerów, sensacji i kryminałów. Z pewnością się nie zawiedziecie.
http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/01/kasacja-remig...