„(...) kiedy wyeliminujesz wszystko, co jest niemożliwe, to co pozostanie, nawet jeżeli jest mało prawdopodobne, musi być prawdą.”
Powracamy do świata XIX-wiecznych zagadek, które rozwiązuje najsłynniejszy detektyw wszech czasów – Sherlock Holmes wraz ze swoim druhem Watsonem.
„Znak czterech” zaczyna się bardzo nietypowo, gdyż mamy opis tego, że Sherlock zażywa… narkotyki. Bohater ten nie stracił nic na swojej ekscentryczności i nadal trafiają do niego kolejne sprawy. Watson nadal uczy się przy jego boku. Pojawiają się także w książce pierwsze kłótnie pomiędzy nimi.
W książce znajdziemy również wątek romantyczny. Romans rozkwita pomiędzy Watsonem a Mary, który lecz krótki jest bardzo intensywny. Szkoda, że nie mamy szans na rozwiązanie zagadki na własną rękę, gdyż wszystkie odpowiedzi zostają nam praktycznie podsuwane na bieżąco. Jednak są niektóre fragmenty, które mogły zaskoczyć. Przeszkadzać mogło, dla osoby która nie zna języka niemieckiego, cytaty w tym właśnie języku bez żadnego tłumaczenia nawet w przypisach. Jednak „Znak czterech” to dobra kontynuacja, która zachęca do dalszych części.
http://magiczneksiazki.blogspot.com/