Doktor wszystkich zwierząt

Recenzja książki Doktor Dolittle i jego zwierzęta
Szczerze mówiąc troszkę więcej spodziewałem się po tej powieści.
Doktor Jan Dolittle, najpierw leczy ludzi. Jednak z czasem przez to że trzyma u siebie zwierzęta, traci ludzkich pacjentów, na rzecz zwierzęcych. A ponieważ udaje mu się poznać mowę zwierząt, rozmawia z nimi i lepiej niż jakikolwiek weterynarz leczy je. Ale ponieważ fortuna kołem się toczy, a w ogródku Pan Jan ma aligatora, ludzie przestają u niego leczyć swoje zwierzątka. Boją się że Aligator je pożre, a on jest przecież taki spokojny. Tracąc pacjentów, Doktor traci pieniądze, a jest zima, zwierzęta marzną a pan Jan dostaje list od małp w Afryce. Chorują one na tak ciężką zarazę że mrą licznie. I w podróży doktor ma przygody.
Powieść jest krótka i treściwa, napisana dosyć zwięźle i z dozą nietypowego humoru. Dzisiaj słuchałem tej powieści a już mam wrażenie jakby to było kiedyś i w głowie mej wędrują od synapsy do synapsy, żywe wspomnienia.
Daję powieści 5,5/6
0 0
Dodał:
Dodano: 29 XII 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 240
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Doktor Dolittle i jego zwierzęta



Bardzo dawno temu żył doktor, a nazywał się Dolittle, John Dolittle. Doktor bardzo lubił zwierzęta i posiadał ich sporą gromadkę. Poza złotą rybką, mieszkającą w stawie z tyłu ogrodu, trzymał króliki w spiżarni, białe myszki w fortepianie, wiewiórkę w bieliźniarce i jeża w piwnicy. Poza tym posiadał jeszcze: kurczaki, gołębie, dwie owieczki i wiele innych stworzeń. Do jego ulubieńców należeli: kac...

Ocena czytelników: 4.49 (głosów: 67)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0