"Malarz obłędu" to znakomity debiut. Tak realny, że sprawia, że ciarki chodzą po plecach. Kojarzy mi się trochę ze słynnym Hannibalem Lecterem, w naszym polskim wydaniu. To psychologiczne studium zbrodni i manipulacji. Dziennikarz kontra seryjny morderca - wrażeń na pewno nie brakuje!
Anna i Jan Kowalscy, udane młode małżeństwo na dorobku. Anna jest księgową na własnej działalności, natomiast jej mąż jest dziennikarzem - wolny strzelec, który czeka na chwilę, by zabłysnąć. Jan szuka tematu, który stałby się hitem i przyniósł mu sławę oraz pieniądze.
Pewnego dnia spełnia się jego marzenie, dostaje zlecenie napisania biografii słynnego seryjnego mordercy, Malarza, ktory odsiaduje w więzieniu wyrok. Jan kontaktuje się z przestępcą i otrzymuje jego zgodę na wywiad. Jednak Malarz ma również swoje plany związane z tym projektem.....
Mniej wiecej w czasie, kiedy Jan pracuje nad swoim tematem życia, jego żona zostaje brutalnie zgwałcona przez nieznanego sprawcę. Co będzie dla Jana priorytetem w tym czasie - żona, czy temat?
"Malarz obłędu" to genialnie napisana książka, która dosłownie wbiła mnie w fotel. Czytałam już kilka pozycji z tej serii, ale ta mnie naprawdę zaskoczyła i porwała. W książce znajdziecie świetne sylwetki bohaterów, mocne, wyraziste i bardzo prawdziwe. Do tego dochodzi super pomysł na fabułę, dopracowany i wykorzystany w 100%. Kontakt dziennikarz- morderca - niesamowicie pokazany, a kiedy doda się wątek zgwałconej żony - wychodzi naprawdę mocna sprawa.
Do mnie książka trafiła idealnie - czułam się zaintrygowana od pierwszej do ostatniej strony. Dla mnie super! Przekonajcie się sami! Mocne wrażenia gwarantowane!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/12/malarz-o...