O książce Jessici Sorensen czytałam jeszcze przed polską premierą, a skoro udało mi się wygrać tom drugi, postanowiłam, że trzeba przeczytać „Przypadki Callie i Kaydena”.
Tak jak wskazuje tytuł, głównymi bohaterami są Callie i Kayden. Nastolatkowie wkraczają w świat dorosłych z naprawdę ciężkim bagażem życiowym. Z postaciami zżyłam się od pierwszych stron. Łatwo się było domyśleć co się stało Callie, kiedy była mała oraz co się dzieje z Kaydenem, ale to nie było najważniejsze. Autorka skupia się na tym jak dziewczyna i chłopak radzą sobie z tym każdego dnia. Jessica Sorensen wykreowała ciekawe profile psychologiczne postaci. Każda z nich radzi sobie jak może i otacza się zaufanymi ludźmi.
Książka przypominała mi inną powieść, a mianowicie „Morze Spokoju”, które jakiś czas temu czytałam. W obu pozycjach mamy dwóch narratorów – chłopaka i dziewczyną, którzy zostali pokrzywdzeni przez los i nawzajem siebie ratują. Jednak „Przypadki” są o wiele brutalniejsze. Od książki nie szło się oderwać i pochłonęłam ją w mgnieniu oka. Pomimo tego, że autorka porusza ciężkie tematy, momentami nie dało się nie pośmiać z zachowania Setha, a nawet samej Callie.
Kiedy czekałam na zajęcia i czytała „Przypadki”, tą pozycją udało mi się zarazić dwie koleżanki z roku, które pochłonęły ją w jeden dzień i nie mogły się doczekać drugiego tomu. Ja także na pewno sięgnę po „Ocalenie Callie i Kaydena”, gdyż autorka tak zakończyła książkę, że trzeba poznać odpowiedzi.
„Przypadki Callie i Kaydena” ze spokojem mogę polecić każdemu. Autorka porusza naprawdę ciężkie tematy, o których rzadko kiedy głośno się mówi.
http://magiczneksiazki.blogspot.com/