Walka z chorobą

Recenzja książki Ostatnie dni Królika
Żyjemy z dnia na dzień, pędząc za dobrami materialnymi. Wydaje nam się, że jeszcze tyle czasu przed nami. Kiedy nagle przychodzi choroba, nieuleczalny rak, nagle życie staje w miejscu. Trzeba je przewartościować i jak najlepiej spędzić czas, który pozostał. Każdy dzień wypełniony jest walką i nadzieją. Każdy dzień jest bardzo cenny, rodzina jest wtedy blisko, trzeba nadrobić stracony czas ..... O chorobie i takim bezcennym czasie, który pozostał, opowiada powieść Anny McPartlin.

Mia Hayes ma czterdzieści lat i przez rodzinę nazywana jest Królikiem. Od kilku lat, bezowocnie, walczy z rakiem, aż wreszcie trafia do hospicjum. Jej czas nieubłaganie dobiega do końca.... Do hospicjum odwozi ją matka, obie starają się trzymać fason i nie dać po sobie poznać, jak im jest trudno. To miejsce ma być jej ukojeniem na czas, który jej pozostał. Na szczęście kobieta ma wokół siebie kochających ją ludzi. Odwiedza ją matka, ojciec, siostra, brat i córka. Wszyscy podtrzymują ją na duchu i wspierają. Każdy z nich stara się również radzić sobie z sytuacją jak umie. Matka wspiera ją bezgranicznie, ojciec nie może się pogodzić z zaistniałą sytuacją, siostra ma świadomość, że koniec jest bliski, ale wspiera Mię i jej córkę. Brat, rockandrollowiec, rownież przerywa trasę koncertową i wraca do domu, aby pobyć z Mią.
Wszyscy starają się odepchnąć myśl, że gdzieś między nimi krąży śmierć.....

"Ostatnie dni Królika" to specyficzna lektura. Sięgałam po nią pełna chęci, ale i pełna obaw. Sama przeszłam taką nierówną walkę z chorobą, jak rodzina Mii. Towarzyszyłam bliskiej osobie w ostatnich zmaganiach z chorobą. To bardzo trudne dla obu stron, trzeba mieć wiele siły, aby móc uśmiechać się przez łzy i celebrować ten wspólnie spędzony czas.

Anna McPartlin stworzyła niesamowitą powieść, poruszającą bardzo trudne tematy w lekki sposób. Życie i śmierć, śmiech i rozpacz, miłość i bezsilność - te wszystkie uczucia idą tutaj w parze. Wyczuwa się miłość, wsparcie i głębokie więzi rodzinne. Jak czuje się córka wiedząc, że mama ją opuszcza? Jak czuje się matka zostawiając swoje dziecko? Żadna z nich nie ma lżej, każdej jest tak samo ciężko, ale starają się tego nie okazywać. Jak pokazuje nam autorka, ten ostatni okres życia, wcale nie musi być smutny i przygnębiający - wręcz przeciwnie! Można sobie jeszcze wypracować piękne wspomnienia....

"Ostatnie dni Królika" to wzruszająca książka, to podróż przez życie Mii aż do jego schyłku. Pełna wspomnień i przemyśleń, pełna miłości, ale i bólu. Opowieść jest bardzo prawdziwa i poruszająca głęboko ukryte struny w naszych sercach. Autorka gra na naszych uczuciach i pobudza do refleksji.

"Ostatnie dni Krolika" to książka, którą po prostu trzeba przeczytać!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/10/ostatnie...
0 0
Dodał:
Dodano: 05 X 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 162
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Ostatnie dni Królika



Czterdziestoletnia Mia Hayes, zwana w rodzinie Królikiem, trafia do hospicjum – jej kilkuletnia walka z rakiem dobiega końca. Bliscy wciąż poszukują cudownego lekarstwa, powoli jednak godzą się z tym, że Mia wkrótce odejdzie. Każdy z nich na swój sposób radzi sobie z tym, co nieuniknione. Wojownicza matka nie poddaje się i ciągle wierzy, że lekarze uratują Mię. Siostra nie ma złudzeń, ale przekonu...

Ocena czytelników: 5.33 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0