Kryminalnie i romantycznie

Recenzja książki Dopóki starczy światła
Nigdy nie będę wielbicielką opowiadań. Zanim się wciągnę w fabułę, poznam bohaterów i rozpocznę analizowanie charakterów, uczuć i relacji to już jest koniec. Jednak chcąc dążyć do poznania jak największej liczby książek Królowej Kryminałów, tym razem padło na zbiór opowiadań dla zapracowanych, czyli kilkustronicowych form (idealnych na czytanie w chwili, gdy sięgając po powieść można się zgubić odkładając co kilka minut a w tym przypadku akurat zdążyłam poznać jedno opowiadanie). Co o nich myślę? Zapraszam na wrażenia.

Niespełna trzydziestoletni John miewa dziwne sny o Domu; Olga Stormer jest aktorką, którą ktoś postanawia szantażować jej prawdziwą tożsamością; Klara Halliwell dyskretnie szantażuje Vivien, żonę Geralda, którego kocha nad życie; Poirot próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczej kartki i morderstwa oraz kontrmorderstwa; dwoje ludzi spotyka się w muzeum przed obliczem małego i samotnego bożka, lecz nie do końca potrafią się porozumieć, mimo że czują nić sympatii.

Tak pokrótce można przedstawić pięć pierwszych opowiadań. Niektóre zawierają elementy fantastyczne, inne są romantyczne, zaś kolejne kryminalne. Finały są zaskakujące, tragiczne, szczęśliwe, ale i niezrozumiałe (opowiadanie pierwsze to zupełnie nie moja bajka). Czasami wygrywa miłość, czasem przebiegłość, ale nie brak też elementu zaskoczenia.

Pozostały mi jeszcze do omówienia cztery opowiadania.
Czterech spadkobierców wuja Myles'a szuka czterech ukrytych skarbów i podobno największe szanse mają najgłupsi i nieuczciwi. Do czego się posuną, by zdobyć bogactwo?
Malarz i jego żądna pieniędzy żona, oraz chrzestna małej Winnie - Jane. Jakie relacje łączą tych ludzi? Dlaczego przepływający strumień kasy ma tak dziwne źródło? Trójkąt małżeński i dwuznaczności to charakterystyczne cechy opowiadania, które zresztą ma bardzo niewyraźny koniec.
W ósmym opowiadaniu Poirot próbuje rozwikłać zagadkę niebanalnego zabójstwa i trupa w skrzyni. Bardzo zawiła historia i jakże obfitująca w niewinnych ludzi i intrygi.
Rodezja, ukochane miejsce dawnego ukochanego pani Deirdre Crozier, który zginął na wojnie. Małżeństwo Crozier spacerując, poznaje specyfikę plantacji tytoniu a słabość kobiety sprawia, że dochodzi do niesamowitego spotkania. Kim jest tak naprawdę pan Arden? Kogo tam naprawdę łączy miłość?

Końcowa czwórka jest moim zdaniem bardzie zrozumiała i emocjonująca. Bawiłam się świetnie, choć nie zawsze zakończenie mnie satysfakcjonowało. Ale przecież nie zawsze autor pisze tak książkę, by była przewidywalna i cieszyła czytelnika. Czasami wystarczy, że cieszy twórcę.
Są to opowiadania z nutką sensacji, kryminału, pojawia się w nich krew, trupy i łzy. Jest też miłość, choć nie zawsze szczęśliwa, żądza bogactwa, zdrady i potajemne wzdychanie do obiektu uwielbienia.

Zbiorek jest napisany typowym dla Agathy Christie językiem, w typowych okolicznościach i czasie odpowiadającym życiu autorki. Można to poznać po sposobie bycia, życia, wysławiania i ubierania się bohaterów.
Opowiadania mają zawsze zaskakujące finały i nie sposób odgadnąć zamysłu Christie. Kiedy już mi się wydawało, że wiem jak skończy się dana historia to nagle jednym zdaniem czy akapitem autorka przewracała całą fabułę na drugą stronę i jedną czy dwiema niespodziankami niweczyła moje przypuszczenia. Książeczka świetnie nadaje się na przerywnik innych lektur, na chwile oddechu pomiędzy mocnymi wrażeniami czy na kilkuminutowe możliwości czytelnicze, ponieważ nie ma powiązań między poszczególnymi tekstami i nie spowoduje to, że zgubimy wątek.

Recenzja pochodzi z mojego bloga czytelnicza-dusza.blogspot.com
Dodał:
Dodano: 13 IX 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 210
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Dopóki starczy światła



Dopóki starczy światła to kolejny już tomik krótkich opowiadań Agathy Christie, ale mniej znanej. Większość tych opowiadań była dotychczas niepublikowana, a przy tym niektóre z nich przypominają o drugim wcieleniu autorki - o Mary Westmacott; pod tym pseudonimem Aghata Christie publikowała sentymentalne romanse. Opowiadania zawarte w tej książce nieco je przypominają - to zarówno opowiadania krymi...

Ocena czytelników: 4.42 (głosów: 7)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0