Charlotte, Eric i Raney - ich losy zostały ze sobą nierozerwalnie splecione. Zostali złączeni....
Charlotte jest lekarzem, bardzo oddanym swojej pracy. Na szczęście rozumie to jej chłopak, pisarz Eric. Spędzają ze sobą tyle czasu, ile mogą i taki układ im odpowiada.
Pewnego dnia do szpitala w Seattle, gdzie pracuje Charlotte, trafia w ciężkim stanie kobieta, NN - nikt nie wie, kim jest i jak się nazywa. Kobieta jest ofiarą wypadku, którą znalazł na poboczu przypadkowy kierowca. Początkowo przytomna, podczas operacji doznaje zatoru tłuszczowego i jej stan gwałtownie się pogarsza. Do Charlotte trafia w stanie krytycznym, a młoda lekarka stara się za wszelką cene utrzymać ją przy życiu i dowiedzieć się, kim jest. Mocno angażuje się w opiekę nad pacjentką i dziwi ją fakt, że nikt się nie zgłasza w odpowiedzi na ogłoszenie. Po zdjęciu gipsu z ręki okazuje się, że pacjentka ma specyficzną bliznę, która powinna ułatwić jej identyfikację. Eric jest w szoku, kiedy to słyszy od swej dziewczyny. Wie, kim jest tajemnicza pacjentka. To jego bardzo bliska przyjaciółka......
Los dziwnie potrafi płatać figle i sprawiać niespodzianki.... Dlaczego mąż kobiety nie poszukuje jej? Kto ma decydować o jej zdrowiu i odłączeniu od maszyn podtrzymujących życie? Co łączy ją z Ericiem?
Pytań jest wiele, a odpowiedzi tak mało.....
"Złączeni" to niesamowita książka, mocna i dająca do myślenia. Podziwiałam Charlotte, jej determinację i oddanie pracy lekarza. Bardzo osobiste zaangażowanie w sprawę, która okazała się dla niej prywatnie niełatwa. Obca kobieta, o której życie walczy, okazuje się dawną miłością jej mężczyzny.....
Fabuła toczy się dwutorowo, obserwujemy ją z perspektywy Charlotte i Rainey. Wydarzenia toczą się współcześnie w szpitalu, a retrospekcja obejmuje życie Raney, od jej młodości i spotkania Bo-Erica.
Do tego dochodzą dylematy moralne, kto ma prawo odłączyć chorego od maszyn podtrzymujących życie. Czy ktokolwiek może podejmować takie decyzje za człowieka, którego to dotyczy? To bardzo trudne i na pewno nie powinna tego robić obca osoba.
Autorka, ze znawstwem tematu, pokazała trudy zawodu lekarza, takiego prawdziwego, z powołania. Decyzje, które musi podejmować oraz walkę, którą toczy każdego dnia, biorąc odpowiedzialność za swoje działania. To bardzo trudne.
Powieść jest znakomicie napisana, a finał zaskakuje. Przeczytałam z zaciekawieniem, ale i z głową pełną myśli. Ta książka pobudza do refleksji i zastanowiena się nad swoim życiem. Polecam
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/08/zaczeni-...