Skłamałabym pisząc, że interesuje mnie tematyka średniowiecznej Polski pełnej osad, lepianek i innych tego typu rzeczy. Nie jestem fanką skansenów, grodzisk i muzeów. Ale jak wiecie uwielbiam książki kucharskie, a ta którą dzisiaj Wam przedstawię jest nieco inna niż wszystkie, które dotychczas miałam okazję oglądać i czytać. Lubię przeglądać nowe przepisy, poznawać nowe smaki, a tutaj z całą pewnością znajdziemy coś czego dotychczas nie mieliśmy okazji próbować
Nie jest to typowa książka kucharska ponieważ nie znajdziemy tutaj wyłącznie przepisów. Autorzy opisują wiele innych rzeczy, na przykład to w jaki sposób doszło do tego, że postanowili zagłębić się w temat kuchni wczesnośredniowiecznej, przybliżą nam swoje poszukiwania i odkrywanie to co oraz jak jadało się około 1000 lat temu.
Przeczytamy także o dawnych urządzeniach kuchennych jakie używało się do gotowania, o tym w jaki sposób rozpalano ogień, o naczyniach nie tylko glinianych, ale także drewnianych, metalowych, a nawet z wikliny. Jest także kilka słów o technikach kulinarnych czyli jak to się gotowało, smażyło czy piekło. A także jak konserwowało się żywność - wędzenie, suszenie, kiszenie, zamrażanie. Jest też parę słów o przyprawach, ziołach, olejach...
Sporo czytania, gratka dla osób, które interesują takie rzeczy
Dopiero dalej znajdziemy przepisy podzielone na kategorie: Napoje, Mięso, Nabiał, Pieczywo, Bryjki, bryje i kluski, Kasze, Polewki, Potrawy z roślin strączkowych, Rośliny dziko rosnące, grzyby i inne plony zbieractwa, Warzywa i owoce.
Jak widzicie kategorie są przeróżne, więc przepisy także są bardzo różnorodne. Jesteście ciekawi co jadało i piło się się w dawnych osadach? Macierzanka z koprem, kawa z żołędzi, piwo jęczmienne, szynka z dzika pieczona w ognisku, boczek pieczony w liściach mięty, dzika kaczka pieczona w glinie, jajecznica z pokrzywą, twarożek owocowy, podpłomyki z kaszy jaglanej, chleb żytni na zakwasie, kluska z mąki grochowej, kasza jęczmienna prażona w woreczku, polewka z jabłek na serwatce, pasta z bobu, kiszone grzyby, pieczona rzepa, kiszona kapusta, kiszone ogórki...
To oczywiście tylko niektóre z przepisów zawartych w tej książce, co prawda nie ma ich aż tak wiele, ale mimo tego z całą pewnością przybliżają nam to w jaki sposób jedli dawni Słowianie. Niektóre z nich są naprawdę interesujące i sama jestem ogromnie ciekawa jak te dania mogą smakować. Ludzie w tamtych czasach musieli umieć sobie radzić i tworzyć dania z tego co sami zasiali i wyhodowali więc jak na tamte standardy wszystko to brzmi bardzo dobrze i smakowicie. Może dla nas dania te mogą wydawać się dosyć nietypowe, ale sądzę, że to tym bardziej dodaje im atrakcyjności
Powiem Wam szczerze, że mnie najbardziej zaciekawiła część właśnie z przepisami. Przy każdej z kategorii zanim dotrzemy do przepisów znajdziemy jeszcze opisy, ciekawostki, porady dotyczące danego rozdziału. Każde z dań także zostało dokładnie opisane, oczywiście są także wypisane potrzebne składniki oraz sposób przygotowania potrawy. Do gotowania tych wszystkich dań nie potrzeba nam takich naczyń jakich używano dawniej, nasze zwykłe garnki powinny dobrze się do ego nadać. Co prawda nie czytałam wszystkich przepisów od A do Z, ale zauważyłam, że czasem może przydać nam się ognisko
Książka ta prezentuje się bardzo ciekawie. Moim zdaniem czarna okładka przyciąga wzrok i chociaż nie powinno oceniać się książki po okładce, to sami przyznajcie, im ciekawsza czy ładniejsza okładka, tym bardziej mamy ochotę chwycić po daną książkę, prawda
?
Także okładka jest nie tylko ciekawa, ale także sztywna. Podobają mi się strony, są śliskie, ale jednocześnie takie matowe. Tekstu jest naprawdę sporo, format książki jest większy niż zwykłe A4, a czcionka mała więc czytania jest dużo. Jeśli chodzi natomiast o przepisy to opisane są w sposób przejrzysty i jak najbardziej zrozumiały. Zdjęć także jest bardzo wiele, wszystko utrzymane oczywiście w klimacie dawnych czasów. Co prawda nie wszystkie potrawy z tej książki zostały zamieszczone na fotografiach, ale mimo tego zdjęć jest dużo i są bardzo ładne. Całość jest ciekawa i zdecydowanie inna niż wszystkie książki kulinarne z jakimi mieliśmy dotychczas do czynienia