Co jeśli zrobiłabym coś inaczej ?

Recenzja książki Co, jeśli...
• Tytuł oryginalny: What If
• Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski
• Wydawnictwo: Feeria Young
• Rok wydania: 2015
• Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
• Ilość stron: 395
• Gatunek: Literatura piękna, literatura współczesna, literatura młodzieżowa, New adult, romans

" Wyrzuty sumienia to przebiegłe bestie, ranią głęboko, a gdy rana już się zabliźnia, posypują ją solą".
W sporcie, zwłaszcza w grach zespołowych, popularnie jest powiedzenie „Jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz". Gdyby to samo stwierdzenie zmienić na "Jesteś tak dobry jak Twoja ostatnia książka" mogłoby nastąpić małe zamieszanie. Z jakiego powodu? Otóż notowania niektórych pisarzy oraz pisarek, także tych powszechnie znanych i cenionych przez czytelników, mogłyby znacznie wzrosnąć lub mocno spaść. Jaka sytuacja miałaby miejsce w przypadku Amerykanki Rebecci Donovan? Zdecydowanie ta pierwsza. Kobieta oddaje w ręce swoich fanów kolejną powieść, która jest inna (w mojej opinii lepsza) niż cała seria Oddechy. Chociaż... między tym utworem, a wspomnianym cyklem, można dostrzec pewne podobieństwa. Należy wśród nich wymienić zarówno wiek bohaterów jak i listy rzeczy do wykonania, które starannie sobie przygotowują, by móc je potem wypełnić, ale po kolei. Zacząć trzeba od przedstawienia zarysu fabuły, lecz bez zdradzania jej istotnych elementów, o co w swoim ostatnim słowie prosi pisarka.
"Tyle razy rozmyślałam, o decyzji którą kiedyś podjęłam, zastanawiając się, co by było gdybym postąpiła wtedy inaczej? Kim byłabym dzisiaj? Jak wyglądałoby moje życie? A co jeśli..."
W Co jeśli powieściopisarka opowiada swoim czytelnikom historię grupy przyjaciół, która zawsze trzymała się razem. Cal, Nicole, Rae i Richelle to przyjaciele na dobre i na złe, wyznający zasadę "Jeden za wszystkich wszyscy za jednego", wspólnie się bawili, śmiali, rozmawiali, uczyli, cierpieli i dorastali. Zawsze byli jednością, aż do pamiętnego dnia matury. Po zdaniu egzaminu dojrzałości wszystko się zmieniło. Cal wraz z Rae nadal pozostali serdecznymi przyjaciółmi (chcieli nawet studiować na jednym uniwersytecie), ale pozostałe dziewczyny nagle i bez powodu zerwały kontakt ze szkolnymi kolegami. Nicole, za którą rodzice wybrali prestiżowy Harvard University ponoć wyjechała, a Richelle ot tak, przepadła bez wieści, choć wydaje się to niewyobrażalne. Ona czyli Rae z trudem, ale jednak przebolała tę stratę. On, Cal już nie. Wiedział, że w przeszłości mógł podjąć inną decyzję i nigdy nie zapomniał o dwóch koleżankach, zwłaszcza o Nicole, w której od najmłodszych lat był zakochany. Nie wierzy własnym oczom kiedy pewnego dnia na jednej ze studenckich imprez spotyka pewną dziewczynę - jest pewien, że to ona, jego pierwsza, dziecięca miłość. Wygląda dokładnie tak jak Nicole, ale... zachowuje się całkiem inaczej, zupełnie jakby ktoś zmienił jej tożsamość, nadając tym samym inną osobowość. Nicole była grzeczną dziewczynką z dobrego domu. Zmuszano ją do nieustannego dbania o swój wygląd, pilnowania się
i wykonywania poleceń rodziców. Nyelle, bo tak ma na imię nowo poznana dziewczyna, jest jej kompletnym przeciwieństwem, cicha, skromna, zamknięta w swoim świecie, pojawia się
i znika, kiedy chce, niby studiuje, ale wcale się nie uczy. W trzech słowach bardzo tajemnicza istota. Cal wie swoje i nie zamierza odpuścić, dzieli się swoimi podejrzeniami z Rae. Czy kolegom ze szkolnej ławki uda się poznać prawdę? Co ukrywa nowa znajoma i czy rzeczywiście chłopak ma rację? Najważniejsze pytanie. Czy te błękitne i przyciągające niczym magnes oczy, to oczy Nicole?
"Nawet jeśli udaje się, że nic się nie stało, to wciąż jest to tak samo realne".
Drogi Czytelniku teraz pytania skierowane bezpośrednio do Ciebie, ale uwaga, takie, na które odpowiadasz tylko sobie i tylko dla siebie, może nawet w głębi siebie. Zanim odpowiesz dobrze się przygotuj:
Czy zastanawiałeś/zastanawiasz się czasem co by się stało, gdybyś podejmując jakaś, kolejną, ważną życiową decyzję postąpił inaczej niż tak jak to miało miejsce? Co jeśli poszedłbyś w prawo, a nie w lewo, wybrał swoją własną, a nie proponowaną przez kogoś drogę rozwoju/edukacji/kariery zawodowej itp.? Co jeśli powiedziałbyś „nie” zamiast „tak” lub na odwrót...? No właśnie, tego nigdy się nie dowiesz, bo czasu cofnąć się nie da, ale zastanawianie się i gdybanie nad decyzjami z przeszłości jest możliwe...
Słowa rozpoczynające trzeci akapit tego tekstu są jak to mówią poloniści zdaniem kluczem pomagającym właściwie zinterpretować cały utwór. Jeśli zrozumiesz ich sens, będziesz wiedział o czym tak naprawdę traktuje ten utwór i gdzie kryje się jego sedno. Bez tego prawidłowa analiza będzie znacznie trudniejsza. Niełatwo jest też pisać o tej książce, dzielić się ukrytymi gdzieś głęboko we mnie emocjami po jej lekturze. Wszystko dlatego, że jak podkreśla sama pisarka każdy czytelnik musi „odbyć podróż z tą książką na własnych warunkach i doświadczyć podczas swojej podróży swoich własnych emocji”. Niekiedy bywają one skrajnie różne, przywołują wspomnienia, decyzje podejmowane w przeszłości. Przypominają o życiowych sukcesach, ale i o bolesnych
oraz trudnych do zaakceptowania porażkach. Pozwalają odbyć wspomnianą wcześniej podróż w głąb siebie, własnych decyzji, mniej lub bardziej trafnych wyborów. Jest trochę filozoficznie, metaforycznie i refleksyjnie, ale w przypadku tej pozycji chyba (?) inaczej być nie może. Taka już jej specyfika, taki a nie inny nastrój. Wydawać by się mogło, że będzie to kolejny, sztampowy romans z jakże popularnego ostatnio gatunku Young/New Adult. Nic bardziej mylnego, owszem jest w nim miłość, ale taka inna, nieoczywista. Ta inność jest ogromną bronią tej publikacji, ona ją wyróżnia. Zakończenie powala, a sposób prowadzenia narracji czyli przeplatanie tej prowadzonej przez Cala z małymi kartkami z pamiętnika pozostałych przyjaciół, tylko podsyca ciekawość odbiorcy i zachęca do dalszej lektury. Każda strona niesie nowe wyjaśnienia, ale też kolejne zagadki. To takie trochę połączenie Love story oraz kryminalnej opowieści z całą masą, trudnych i niespodziewanych zagadek w ciemnym, ponurym tle.



"Teraz kiedy znasz zakończenie możesz przeczytać Co jeśli jeszcze raz. Powieść pomyślana została w taki sposób, by ponowna lektura, gdy już zna się prawdę, była źródłem zupełnie nowych wrażeń. Pamiętaj wszystko ma swój cel!"
Co jeśli opowiada o trzech uczuciach sprzed lat, byciu szczęśliwym czyli chwili jakiej każdy szuka i o… Te trzy kropki oznaczają nic innego jak tylko to: przyjaźń, miłość i niepewność, poznawane innych na nowo, przebaczanie, naprawianie krzywd. Oznaczają, że to właśnie Ty Drogi Czytelniku, już po lekturze możesz dopisać swój własny, jedyny i niepowtarzalny punkt, a nawet kilka punktów. Wszystko zależy od Ciebie. Pewne jest jedno: ta książka zaraża. Czym? Refleksyjnością. Ta książka uczy. Czego? Tego, że konsekwencje naszych wyborów są nieodwracalne, czasem wręcz straszne, nie dające się ująć w żadne słowne ramy. Naprawdę! Ten utwór to nie wyciskacz łez, a rozdzieracz czytelniczych serc. Szukasz emocjonalnego wulkanu, gdzie tuż przed wybuchem napięcie rośnie, aż końcu sięga zenitu? Czytasz recenzję właściwej powieści, we właściwym momencie. Jesteś gotowy/a na podróż wewnątrz swojego umysłu? Wysiądź na stacji Co jeśli żeby móc lepiej zrozumieć siebie. Nie ma żadnej godziny przyjazdu. Zrobisz to kiedy będziesz gotowy/a.

Źródło cytatów :
[1] Rebecca Donovan Co jeśli...,Wydawnictwo Feeria Young, Warszawa 2015, s. 377.
[2] Tamże, s. 45.
[3] Tamże, s. 370.
[4] Tamże, s. 393.
[5] Tamże, s. 393.

Źródło recenzji : http://anne18-recenzentka.blogspot.com/2015/07/179-rebecca-d...
0 0
Dodał:
Dodano: 30 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 207
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 10 IX 2013

Recenzowana książka

Co, jeśli...



Nowa, samodzielna powieść autorki bestsellerowej serii „Oddechy”, równie pełna emocji i zapierającej dech akcji! Co, jeśli dostałbyś drugą szansę na to, by kogoś poznać po raz pierwszy? Cal Logan doznaje szoku, gdy widzi Nicole Bentley siedzącą naprzeciwko niego w kawiarni tysiące mil od ich rodzinnego miasta. Przecież od ponad roku – gdy oboje skończyli szkołę – nikt jej nie widział ani o niej...

Ocena czytelników: 4.88 (głosów: 13)