Wybierz właściwie

J. K. Rowling zasłynęła najbardziej swoimi powieściami ze świata Harry'ego Pottera (czytałam i kocham) i to na nich zarobiła ogromną ilość pieniędzy oraz zdobyła światową sławę. Teraz przyszła kolej na przeczytanie jej kolejnej powieści i także przeniesionej na ekrany, jednak jako serial, tym razem utrzymanej w zupełnie innej konwencji.

Autorka zaczyna od dosyć dramatycznych wydarzeń, bowiem od śmierci Barry'ego Faribrothera. Później obserwujemy życie mieszkańców maleńkiego Pagford i to jak śmierć jednej osoby wpłynęła na całą społeczność. W tej powieści bohaterów mamy od groma. J. K. Rowling przeskakuje od żony do przyjaciela jej syna, od bogacza do mieszkańca najbiedniejszej dzielnicy, od wdowy do nieszczęśliwej mężatki. Powoli buduje obraz nie tylko samego Barry’ego, ale i miasteczka oraz jego mieszkańców, którzy posiadają własne tajemnice, jedne większe, drugie mniejsze. Później opowieści poszczególnych bohaterów się łączą i tak powstaje całość. Autorka naprawdę świetnie wykreowała każdą z postaci, nie będę opisywała ich wszystkich, bo za dużo zostałoby zdradzone, jednak w moim sercu i tak pozostanie na zawsze Krystal Weedon (podczas oglądania serialu też tak było). Dziewczyna pomimo swoich szesnastu lat zachowuje się dojrzalej niż jej własna matka. Próbuje przekonać kobietę żeby zaczęła się leczyć, opiekuje się swoim młodszym bratem oraz mierzy się z opieką społeczną.

Powieść na początku może wydawać się nudnawa, gdyż jest to po prostu opowieść o życiu małej mieściny, gdzie każdy o każdym wszystko wie i akcja nie pędzi z zawrotną prędkością. Pojawiają się jednak momenty, które zmieniają sytuację. Tak samo mogą mylić się imiona tych wszystkich bohaterów, gdyż jest ich sporo, jednak później się to zmienia i wiemy już, kto jest kim.

Autorka porusza w swojej powieści wiele problemów – od uprzedzeń i rasizmu, dręczenia w szkole, narkomanii aż do przemocy domowej. „Trafny wybór” nie był łatwą lekturą dla mnie, ale jak już się wciągnęłam w życie bohaterów, to już później nie mogłam się oderwać. Do tej pory mam przed sobą parę scen, których na pewno szybko nie zapomnę. Polecam i książkę i serial na jej podstawie (jeśli komuś nie chce się sięgać po to opasłe tomiszcze ).

http://magiczneksiazki.blogspot.com/