Sięgnęłam po tę książkę skuszona zarówno zachęcającym opisem fabuły, jak i przykuwającą uwagę okładką, po czym okazało się, że dwa wieczory zostały wyjęte mi z życiorysu. Absolutnie przepadłam, wsiąkłam w tę historię, zaplątałam się w niej niczym kocię w sznurki kłębuszka wełny, a kiedy dotarłam do końca wiedziałam już jedno - chcę więcej!
"Zaplątani" to szalona i przezabawna opowieść, a właściwie dopiero jej początek, bo to pierwszy tom świetnej (tak!, jestem już tego pewna!) serii, o Drew Evansie, dotąd niezwyciężonym pogromcy niewieścich serc, który pewnego dnia trafił na kobietę nieczułą na jego urok osobisty. Od dziecka przyzwyczajony był do tego, że dostawał wszystko to, czego tylko zapragnął, z łatwością, bez najmniejszego wysiłku z jego strony. Zmieniło się to w dniu, w którym w jego życiu pojawiła się Kate. I nie dość, że z dnia na dzień zmuszony został do rywalizacji w miejscu, w którym przez ostatnie lata uważano go za niezwyciężonego, boskiego chłopca, to doszło do tego, że poważnie się pochorował. Na grypę... A przynajmniej Drew sądzi, że właśnie to mu dolega. Tylko czy aby na pewno?
cd.
http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-zaplatani-emma-chase...