"Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi."
Odkładając na półkę pierwszy tom serii After autorstwa Anny Todd myślałam tylko o tym, jak długo zmuszona będę czekać, by poznać dalsze losy dwojga głównych bohaterów - Tessy i Hardina, których historia urwała się w tak nieprawdopodobnym momencie, że miałam ochotę własnoręcznie udusić za to autorkę powieści. Na całe szczęście wydawnictwo nie kazało długo czekać swym czytelnikom i tak oto cztery m-ce później w me ręce trafiła część zatytułowana "Już nie wiem, kim bez ciebie jestem".
Tessa poznawszy prawdę o tym, co kierowało Hardinem, kiedy zaczął się z nią umawiać, czuje się nie tylko dogłębnie zraniona, ale też dotkliwie zdradzona. Obdarzyła go zaufaniem, oddała swe serce, a także ofiarowała to, co najcenniejsze dla każdej kobiety, tymczasem on ją jedynie wykorzystał i ośmieszył. Aby zapomnieć o rozdzierającym jej duszę bólu, Tessa postanawia skupić się na swojej pracy. W jej życiu pojawia się Trevor, a ona zaczyna myśleć, że może da radę żyć dalej bez Hardina u swego boku. Tymczasem on nie zamierza tego tak zostawić. Zdał sobie sprawę, jak bardzo kocha Tessę i że nie wyobraża sobie bez niej życia. Postanawia zrobić wszystko, by udowodnić jej, że naprawdę mu na niej zależy.
cd:
http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-after-juz-nie-wiem-k...
serdecznie zapraszam