Zaintrygowała mnie zapowiedź tej książki i polowałam na nią – jak widać skutecznie J Lubię powieści o tematyce katastroficznej, odsłaniające przed nami różne scenariusze zagrożeń, które czyhają na ludzkość. „Łańcuch zdarzeń” jest tak realistycznie napisany, że aż przeraża i przemawia do wyobraźni.
Były wojskowy kryptolog, William Sandberg, dokonuje próby samobójczej. Zostaje jednak odratowany i umieszczony w zamkniętym oddziale szpitalnym. Stamtąd zostaje porwany i wywieziony samolotem do tajemniczego zamku. Umieszczony zostaje w dwóch pokojach – jednym do pracy, drugim do odpoczynku. Pokoje są jak żywcem wyjęte z jego domu, umeblowane jego sprzętami i drobiazgami – niezwykłe wrażenie. Kryptologowi nie wolno poruszać się po zamku, a wszystkie drzwi są zamknięte na karty magnetyczne. Porywacze traktują go bardzo dobrze, chcą, aby rozszyfrował tajny kod i wówczas wypuszczą go na wolność. Sandberg nie wie, co to za kod ani do czego służy.
Pewnego dnia znajduje kartę czipową, którą zgubilłjeden z prześladowców. Kryptologowi udaje się uciec i podczas wędrówki po zamku znajduje w jednym z pokojów młodą doktorantkę archeologii. Ona również została porwana i otrzymała za zadanie rozwiązanie zaszyfrowanego pisma klinowanego. Składają informacje w całość, a wizja przyszłości ludzkości ukazuje im się w czarnych barwach.
Tymczasem, tajemniczy wirus dziesiątkuje ludność. Giną tysiące ludzi. Co tajemnicze szyfry mają wspólnego z epidemią? Sandberg próbuje to wyjaśnić.
„Łańcuch zdarzeń” to przerażająca wizja świata, bardzo prawdziwa i przerażająca. Pomysł na fabułę był doskonały, choć może nie do końca oryginalny, bo o zagrożeniach było już wiele napisane, jednak został doskonale wykorzystany i efektem jest znakomita książka. Duet dwojga naukowców przypomina mi formą książki Dana Browna - naukowiec, piękna kobieta, zagadka do rozwiązania, pościgi i ucieczki. Wbrew pozorom, akcja płynie dość spokojnie, szczególnie na początku książki, jednak porywa czytelnika. Powieść posiada specyficzny klimat, przemawia do wyobraźni czytelnika i sprawia, że włos jeży się na głowie.
„Łańcuch zdarzeń’ to doskonale napisany thriller, intrygujący i tajemniczy. Opowieść przez swoją realność zapada w pamięć czytelnika, przeraża i zmusza do refleksji.
Rozdziały książki są bardzo krótkie i konkretne, pochłania się ją błyskawicznie, jednym tchem. Zarwałam nockę, ale skończyłam – tak mnie wciągnęła
Polecam!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/05/ancuch-z...