Junker i jego historia

Recenzja książki Niewidzialny człowiek z Salem
Często i chętnie sięgam po książki z Czarnej Serii. Jedne są lepsze, inne słabsze, ale zawsze czytam je z zainteresowaniem i dreszczykiem emocji. Tym razem mój wybór padł na Niewidzialnego człowieka z Salem. To trzecia powieść w dorobku Christoffera Carlssona, która została nagrodzona w 2013 roku przez Szwedzką Akademię Kryminałów. Autor, oprócz powieści kryminalnych, napisał wiele prac dokumentalnych z zakresu kryminalistyki – zatem wie, o czym pisze

Leo Junker, główny bohater powieści, jest zawieszonym w czynnościach policjantem. Mieszka samotnie, jest człowiekiem po przejściach, uzależnionym od leków. Jego życie nie należy do najbardziej udanych, wydaje się jednak, że gorzej już być nie może. Czy, aby na pewno?

Pewnego letniego wieczora budzą go światła samochodów przed budynkiem. Okazuje się, że to światła radiowozów, a wokół roi się od policji. W pobliżu jego miejsca zamieszkania dokonano zbrodni, została zastrzelona młoda kobieta. Leo Junker, nie byłby sobą, gdyby nie zaangażował się w tę sprawę. Okazuje się, że sprawca – niewidzialny człowiek, doskonale zna byłego policjanta i usiłuje wodzić go za nos. Ślady prowadzą w przeszłość Junkera, z którą musi się zmierzyć po latach. .. Co łączy zamordowaną kobietę, mordercę i Junkera? Były policjant musi to wyjaśnić!

„Niewidzialny człowiek z Salem” to intrygujący kryminał. Może nie powalił mnie na kolana, ale przeczytałam go z zainteresowaniem. Narratorem powieści jest główny bohater, który przedstawia nam swoją historię jakby na trzech poziomach czasowych. Mamy czas realny – zbrodnię, wspomnienia z przeszłości oraz opowieść Junkera-nastolatka. Początkowo opowieść wydawała mi się dość chaotyczna i mało spójna, jednak po wczytaniu można przyzwyczaić się do sposobu pisania Carlssona. Opowieść jest intrygująca i dość tajemnicza, jednak tworzy zgraną całość. Autor sporo miejsca i czasu poświęca swemu głównemu bohaterowi, poznajemy go „od podszewki” i lepiej rozumiemy jego działania. To doskonałe otwarcie serii, której były policjant jest bohaterem - bo to nie ostatni tom z Junkerem. Postać jest bardzo wyrazista i ciekawie skonstruowana. Teraźniejszość splata się z tragiczną przeszłością Junkera i tworzy niezwykłą mozaikę. Kiedy do tego dodamy korupcję i problemy wewnątrz policji, wychodzi naprawdę niezła historia. Mnie się podobało, a Wy musicie przeczytać i ocenić sami!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/05/niewidzi...
0 0
Dodał:
Dodano: 18 V 2015 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 167
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Niewidzialny człowiek z Salem



Ostatnie dni lata. W sztokholmskim schronisku dla bezdomnych policja znajduje ciało zastrzelonej narkomanki. Światła radiowozów budzą mieszkającego w tej samej kamienicy zawieszonego w obowiązkach policjanta, Leo Junkera. Junker nie może jednak trzymać się z dala od tej sprawy – okazuje się, że morderstwo powiązane jest z jego własną trudną młodością i tragicznym wydarzeniem sprzed lat, które na...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0