Wiele książek traktuje o bólu, stracie, godzeniu się ze śmiercią. Jedne są dobrze napisane, inne słabiej. Ważne, aby przemawiały do czytelnika i skłaniały go do refleksji, do chwili zastanowienia nad sobą i swoim życiem. Ważne, żeby wzruszały, ale i uczyły…. Wszystko to ma w sobie książka Avy Dellaira „Kochani dlaczego się poddaliście?”
Główna bohaterka powieści, Laurel, ma 16 lat, jest nastolatką, której przytrafiła się straszliwa tragedia. Umarła jej siostra, bardzo ważna osoba w jej życiu. Była dla niej autorytetem i wyrocznią, a teraz jej nie ma…. Dziewczyna odreagowuje swoje emocje pisząc listy do swoich idoli. Do idoli, którzy już nie żyją – do Kurta Cobeina, Amy Winehouse,czy Jimma Morrisona. W listach zawiera swoje emocje, w nich wylewa swój żal, opowiada o codziennym życiu. Dziewczyna w listach analizuje swoje uczucia w stosunku do siostry, stara się poukładać sobie świat na nowo, bez niej. Pomimo, że zawsze była w jej cieniu, łączyła je mocna więź. Żeby pogodzić się z jej śmiercią, najpierw musi wybaczyć…. A to nie jest takie proste…. Szczególnie, że nie ma wsparcia ze strony rozwiedzionych rodziców. Jest sama….
Laurel jest przygnębiona i zagubiona, ale ma szansę wyjść z cienia swej siostry i zacząć swoje własne życie. Autorka stworzyła bardzo ciekawą postać, głęboką i przemyślaną, mocno nakreśloną, pełną rozterek i dylematów. Zamiast pisać pamiętnik, Lauren pisze listy – są dla niej jak terapia, oczyszczająca i uzdrawiająca.
Powieść „Kochani dlaczego się poddaliście?” ma formę listów, która doskonale się sprawdza przy tej fabule. Opowieść jest jasna i zrozumiała, napisana lekkim i przystępnym językiem, a przy tym głęboka i skłaniająca do refleksji. Początkowo trzeba się przestawić na taką formę narracji, ale z każdą kolejną stroną czyta się ją z większą ciekawością i przyjemnością. Książka w dość lekkiej formie porusza bardzo trudny temat, jakim jest śmierć i jej akceptacja. Jest naprawdę świetnie napisana i porusza struny w duszy czytelnika. Na pewno nie jest to lekka i przyjemna, rozrywkowa lektura, to powieść dość smutna, ale niezwykle mądra. Autorka gra na emocjach i uczuciach czytelnika, tym samym skłaniając go do zastanowienia i przemyślenia pewnych spraw. Odłożyłam powieść z głową pełną kłębiących się myśli … To naprawdę dobra książka!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/05/kochani-...